Warner Bros zapowiedziało wczoraj oficjalnie nową część serii – Batman: Arkham Origins. Tak jak przewidywano wcześniej Rocksteady nie będzie odpowiedzialne za jego produkcję – zajmie się tym oddział Warner Bros w Montrealu. Studio pracuje na tym samym, zmodyfikowanym przez Rocksteady silniku, zatem mamy solidne podstawy, by uważać, że przynajmniej pod względem wizualnym będzie to równie udana odsłona serii.
Akcja gry przenosi nas na lata przed wydarzeniami z serii Arkham, dokładnie w święta Bożego Narodzenia. Głównym przeciwnikiem młodego Batmana będzie Black Mask, który z nieznanych przyczyn wyznacza sowitą nagrodę za głowę naszego bohatera. Do Gotham przybędzie wielu złoczyńców z całego uniwersum DC, z którymi trzeba się będzie rozprawić.
Jeśli chodzi o mechanikę gry dodano kilka usprawnień i odświeżono niektóre pomysły. Miasto będzie dwukrotnie większe niż w Arkham City. By odblokować nowy fragment mapy trzeba będzie wspiąć się na wieże komunikacyjne i zhakować urządzenia, które hamują Batwinga.
Batman otrzyma nowy gadżet – Remote Claw, które umożliwi połączenie ze sobą dwóch obiektów i przyciągnięcie ich do siebie (jak linka w Just Cause 2). Ponadto w jaskini będziemy mogli przeprowadzać grywalne symulacje, które pomogą w rozwiązywaniu śledztwa (powrócą także detektywistyczne gadżety i widok FPP na miejscach zbrodni). Sama walka nie ulegnie zmianie, ale z uwagi na to, że Batman dopiero rozpoczyna swoją karierę jego ruchy mogą nie być tak płynne i perfekcyjne jak widzieliśmy wcześniej. Nie zabraknie również misji i wyzwań pobocznych, a także zdarzeń generowanych losowo, które wpłyną na reputacje bohatera i zaowocują dodatkowymi punktami umiejętności.
Premiera Batman: Arkham Origins na PC, PS3, Xboxa 360 i Wii U planowana jest na 25 października tego roku.
Ale to jeszcze nie wszystko. Posiadacze konsol mobilnych – Nintendo 3DS i PlayStation Vita będą mogli kontynuować przygodę z dużych konsol w grze Batman: Arkham Origins Blackgate, którą przygotowuje studio Armature (Metal Gear Solid HD Collection). Pod względem mechaniki gra będzie bardziej przypominała dwuwymiarową grę akcji jak np. Mark of the Ninja.