Aby to zrobić, nie musiał wykazywać się jakimiś szczególnymi umiejętnościami czy wiedzą informatyczną. Wykorzystał dołączone do pada oprogramowanie, które pozwalało na dopasowanie funkcji poszczególnych przycisków pod kątem gier, które nie są obsługiwane natywnie. Adobe Photoshop Lightroom stał się po prostu jedną z takich gier.
Dzięki temu szybkość obsługi rzeczywiście wzrosła, zwłaszcza na etapie przeglądania, tagowania, oznaczania i oceniania zdjęć (ta czynność jest niestety zwykle dość czasochłonna). Poza tym, jak się domyślam, można ją wykonać, siedząc na fotelu przed dużym telewizorem, z gamepadem w dłoniach. A to też robi różnicę…
Bardzo ciekawy pomysł! Kto wie, może do Lightrooma 6 albo 7 samo Adobe będzie dodawało w pudełku specjalne kontrolery? A może ktoś wpadnie na pomysł pożenienia Photoshopa i… Kinecta? 😉