Niezależnie od platformy, komputery stacjonarne mają gigantyczną przewagę nad wszystkimi innymi urządzeniami mobilnymi – jeśli sprzęt przestaje nam wystarczać, możemy go rozbudować o kolejne komponenty. W ślad za tym podążają także laptopy, które do których można na przykład dołożyć pamięci RAM czy wymienić dysk twardy na SSD, jednak na tym zwykle kończą się możliwości ich rozbudowy.
Wkrótce jednak komputery stacjonarne mogą stracić tę przewagę. Wszystko za sprawą kart EOMA-68. To akronim słów
Embedded Open Modular Architecture, które oznaczają ni mniej, ni więcej, jak otwartą, wbudowaną architekturę modularną, czyli możliwość rozbudowy mobilnych urządzeń.
Dzięki takiemu rozwiązaniu nie będzie problemem wymiana procesora, dla przykładu. Na zdjęciu powyżej widzicie prototyp takiej karty, na której zmieszczono procesor Alwinner A10 (Cortex-A8), który w prototypowym tablecie “Flying Squirrel” ma obsługiwać 7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1024 x 600 pikseli. To oczywiście nie limit nowej platformy i inne, o wiele wydajniejsze jednostki są brane pod uwagę.
Twórcy kart EOMA wspierają ideę otwartego oprogramowania, co oznacza, że ich platforma będzie dostępna najprawdopodobniej z systemem Android albo inną dystrybucją Linuksa.