MIT
Jeśli ktoś udostępnia swoje oprogramowanie do pobierania za darmo, to wie, że jest ono gorsze od porównywalnych programów komercyjnych – w przeciwnym razie któryż programista rozdawałby swoje pieniądze?
PRAWDA
Przed rozprawieniem się z mitem należy najpierw dobrze przyjrzeć się darmowemu oprogramowaniu. W przypadku wersji demo (pełne wersje komercyjne z ograniczoną funkcjonalnością), trialware (program pełnowartościowy, zdatny do pracy przez ograniczony okres) albo shareware (narzędzia, których funkcjonalność po fazie testowej często zostaje ograniczona) obowiązuje reguła: program, za który w którymś momencie musimy zapłacić jest lepszy, ma więcej funkcji albo szerszy zakres zastosowań. Całkiem inaczej wygląda sytuacja w przypadku klasycznego freeware’u albo oprogramowania Open Source. W tym środowisku programiści tworzą prawdziwe perły, które pozostawiają daleko w tyle każdy program komercyjny. Najlepszym przykładem jest kodek wideo x264. Filmy przekonwertowane tym opensource’owym kodekiem do formatu H.264 wyglądają po prostu lepiej niż przekonwertowane którymkolwiek płatnym kodekiem H.264. Tutaj naprawdę można zaoszczędzić pieniądze. W innych obszarach, na przykład w przeglądarkach internetowych, praktycznie wszystkie dostępne narzędzia gratisowe są tak dobre, że właściwie nie mają żadnej komercyjnej konkurencji.
Z reguły trzeba jednak bardzo dokładnie przyglądać się bezpłatnemu oprogramowaniu i mieć świadomość wyników, jakie chce się osiągnąć. W prawie każdej dziedzinie istnieją darmowe alternatywy, które niestety nie oferują pełnego zakresu funkcji renomowanych programów komercyjnych. Najsłynniejszymi przykładami są edytor grafiki Gimp, porównywany z Photoshopem, i aplikacje biurowe OpenOffice konfrontowane z Microsoft Office’em. Dla każdego ambitniejszego amatora Gimp ma aż nadto funkcji, ale zawodowcom będzie brakować w nim głębi kolorów, profili barwnych i współpracy z innymi programami Adobe. W OpenOffisie nie ma rzadko używanych szablonów albo rzadko stosowanych formuł w arkuszu kalkulacyjnym – jednak przeciętnemu użytkownikowi również tutaj niczego nie będzie brakować. Wolne Oprogramowanie może stwarzać problemy tylko wtedy, kiedy programista zaprzestanie rozwoju swojej aplikacji – ale taki los staje się udziałem również programów komercyjnych.
OPROGRAMOWANIE KOMERCYJNE KONTRA GRATISOWE NARZĘDZIA
Prawie każde popularne oprogramowanie komercyjne ma doskonały darmowy odpowiednik. Zestawiliśmy dla was najważniejsze aplikacje.
W KTÓRYM PRZYPADKU LEPIEJ WYBRAĆ FREEWARE?
Nawet jeśli bezpłatne alternatywy dla oprogramowania komercyjnego są dobre, to często brak im niektórych funkcji. Nie dotyczy to kodeków wideo: w teście CHIP-a wolny kodek x264 wypadł lepiej od każdego oprogramowania komercyjnego.