Curiosity: What’s Inside the Cube to pierwszy z 22 eksperymentów, które Peter Molyneux – jeden z największych wizjonerów branży gier wideo i twórca m. in. serii Fable, Black & White czy Populousa – zamierza przeprowadzić, by udoskonalić jedną grę. Ciekawość przez pół roku pchała 4 miliony graczy z całego świata, by niszczyć powłoki sześcianu. Każdy chciał dotrzeć pierwszy do wnętrza kostki – wnętrza, które według Molyneux’a miało całkowicie odmienić życie zwycięzcy. I rzeczywiście, tym razem “Piotruś Pan” spełnił swoje obietnice.
Wczoraj w godzinach popołudniowych Brian Henderson z Edynburga zniszczył ostatni klocek i zobaczył wideo, którym później podzielił się z resztą świata. Na materiale zobaczył Molyneux’a który oznajmił mu, że zostanie… bogiem, w jego nadchodzącej grze – Project GODUS (tak, to kolejny symulator bóstwa). Brian będzie ponad wszystkimi graczami – będzie mógł ustalać własne zasady, ingerować w grę innych ludzi i robić to na co będzie miał ochotę. Z pewnością wniesie to dużo dynamiki do gry i będzie czymś unikalnym w całej historii gier wideo. Ale oprócz sławy i przyjemności Brian otrzyma także bogactwo. Zwycięstwo w Curiosity zapewniło mu procent od dochodu pochodzącego z Projectu GODUS.
Osobiście jestem troszkę zawiedziona. Bardziej liczyłam na efekt viralu po skończonej grze. Początkowo bowiem Molyneux zapowiadał, że nikt nie pozna zwycięzcy, ani też nikt nie będzie wiedział co tak na prawdę skrywa sześcian. Tymczasem wyszło na to, że całe Curiosity było tylko gigantyczną kampanią marketingową pod kolejną grę studia…