Microsoft od początku zapowiadał, że nowy Xbox ma stać w centrum domowego ogniska. Innymi słowy ma być urządzeniem “all-in-one”: do grania, do oglądania telewizji, do przeglądania internetu i do kontaktowania się ze znajomymi – stąd też taka, a nie inna nazwa. Na początku zaprezentowano design konsoli łącznie z nowym padem i Kinectem. Śmialiśmy się dzisiaj z klockowatego wyglądu PS4, na krótkim teaserze Sony, tymczasem nowy Xbox będzie wyglądał jak zwyczajny dekoder (choć fanom retro może skojarzyć się z magnetowidem). Ale design rzecz gustu. Najważniejsze jest to, co w środku…
W środku konsoli znajdziemy
5 miliardów tranzystorów, 8 GB Ramu, 500 GB dysk twardy, wejście i wyjście HDMI, USB 3.0. Całość oparta będzie na 64-bitowej architekturze. Nie zabrakło rzecz jasna napędu Blu-ray oraz Wi-Fi.
Xbox One będzie posiadał
trzy systemy operacyjne:
Windows 8, tradycyjny Xboxowy oraz taki, który będzie koordynował prace dwóch poprzednich. Pod względem parametrów technicznych nie ma zatem zaskoczenia i wielkiej różnicy w stosunku do PS4 nie ma.
Ale Xbox ma Kinecta, a ten w wersji 2.0 doczekał się dużych usprawnień. Kamera będzie przechwytywała obraz w jakości 1080p przy 30 FPS zachowując przy tym większe pole widzenia. Ulepszony sensor wykryje nie tylko nasze dokładne ruchy ciała (np. ruchy nadgarstków), ale nawet “wyczuje” nasz puls.
Podczas prezentacji pokazano, że także polecenia wydawane głosem będą wykonywane przez konsolę błyskawicznie. Przełączanie się między grą, a telewizją będzie tak płynne jak przełączanie kanału. Xbox One obsłuży także znany z Windowsa 8 tryb Snap, w którym aplikacje będą zajmowały 1/3 ekranu. I tak np. podczas oglądania Star Treka będziemy mogli w tym samym czasie prześledzić najnowsze newsy na jego temat w sieci itp.
Kinect będzie rozpoznawał twarze użytkowników i dopasowywał profil do zapamiętanych ustawień. Ulubione gry, programy telewizyjne czy informacje, które nas interesują najbardziej będziemy mieć zawsze pod ręką. Ale jeśli będziemy woleli obsługiwać konsolę przy pomocy ruchu, a nie głosu – nie będzie z tym problemu. Do poruszania się po interfejsie wykorzystamy uniwersalny i intuicyjny system gestów. Dla tych co preferują standardowe rozwiązania zostanie oczywiście kontrola padem.
W czasach, gdy powoli zaczyna mówić się o zmierzchu telewizji Microsoft postanawia wypłynąć w tym temacie na szerokie wody. Interaktywna telewizja, VOD, listy ulubionych kanałów, programy telewizyjne dostępne na żądanie – wszystko super. Amerykanie mogą się cieszyć. Ale taka wizja w Polsce wciąż wydaje się bardzo odległą przyszłością.
No dobrze, ale co zaoferuje nam Xbox One jako konsola dla graczy?
Przede wszystkim rozbudowana zostanie infrastruktura sieciowa. Udostępnionych zostanie 300 tysięcy serwerów, system osiągnięć ma być “inteligentniejszy” (cokolwiek to znaczy), a w grach sieciowych doczekamy się nowego systemu matchmakingu. Niestety nie wspomniano nic o możliwości streamowania gier czy dzielenia się zapisanymi materiałami z rozgrywki. Wygląda na to, że zmianie nie ulegnie także model subskrypcji i nadal by grać online trzeba będzie opłacać abonament. Liczyliśmy po cichu na choćby wzmiankę o modelu zbliżonym do PS+, ale żadne słowa na ten temat nie padły.
W pierwszym roku po premierze Xboxa One otrzymamy 15 exclusive’ów, z czego 8 to zupełnie nowe marki. Nie zdradzono jednak ile z tych ośmiu przeznaczonych będzie głównie na Kinecta… Stało się to, czego obawialiśmy się wcześniej – zaprezentowano nam odgrzewane kotlety. Jako strategicznego partnera zaprezentowano… najgorszą firmę roku, czyli Electronic Arts. A to oznacza kolejną Fifę (Xbox One otrzyma ekskluzywny tryb gry) i kolejne NFL, NBA, UFC.
Dla fanów wyścigów samochodowych przygotowuje się oczywiście następną część Forzy, której zapowiedź możecie obejrzeć poniżej.
Microsoft przygotował także niemałą niespodziankę dla fanów Halo. Nie, nie chodzi o następną część gry, ale o serial telewizyjny, który będzie reżyserował sam Steven Spielberg.
Potwierdziły się także wcześniejsze doniesienia na temat zapowiedzi Call of Duty: Ghost, które ma być (cóż za niespodzianka) najlepszą odsłoną z serii.
Gracze, których nie interesują serie sportowe ani kolejne “rewolucyjne” strzelanki otrzymali na pocieszenie krótki i niewiele mówiący trailer od Remedy.
Quantum Break
zapowiada się na grę akcji z wątkiem paranormalnym.
Bardziej szczegółowe informacje o grach na Xbox One znajdziecie pod TYM LINKIEM.
Premiera rynkowa Xboxa One ma mieć miejsce jeszcze w tym roku. Cena i reszta szczegółów zostanie zaprezentowana już wkrótce – najprawdopodobniej podczas targów E3.