Zgodnie z prawem Moore’a, założyciela amerykańskiej firmy Intel, liczba tranzystorów w mikroprocesorach od wielu lat podwaja się co ok. 24 miesiące. Na zasadzie analogii, eksperymentalnie potwierdzone prawo Moore’a stosuje się też do wielu innych parametrów sprzętu komputerowego, np. pojemności dysków twardych czy wielkości pamięci operacyjnej.
Ale to już kres rządów Moore’a. Z powodu fizycznych ograniczeń powoli rozpoczyna się czas rozwiązań hybrydowych m.in. łączenia dysków magnetycznych i superszybkich dysków SSD o pojemności ponad 1TB, kopii bezpieczeństwa wysokich częstotliwości, czy zasobów serwerowych automatycznie zwiększanych w razie wykrycia “efektu slashdota”. Wszystko transparentnie dla użytkownika.
– Zgodnie z tymi zasadami dzisiaj na dysku Seagate 4TB, który mamy w swojej ofercie serwerowej, można pomieścić 333 filmy w jakości HD, 1 milion piosenek w formacie MP3 albo 800 tysięcy cyfrowych zdjęć, ale już w 2016 roku te wielkości urosną 3-4 razy, a ceny spadną 2-3 razy. W sumie za te same pieniądze będzie można przechowywać 10 razy więcej informacji. Zapewne pomieszczą się na takim dysku wszystkie zdjęcia, filmy i muzyka, jakie zdołaliśmy zebrać w całym naszym cyfrowym życiu – zapowiada Grzegorz Brzeski z Warsaw Data Center.
Jednak wszystkie technologie mają granice swojego rozwoju wyznaczone przez prawa fizyki i szacuje się, że kres tak szybkiego rozwoju pojemności tradycyjnych dysków i procesorów nastanie właśnie w okolicach roku 2016-2020.
– Chodzi o ograniczenia w upakowaniu elementów elektronicznych, czy informacji na jednostce powierzchni. Praw fizyki nie da się przeskoczyć, dlatego już dzisiaj do większości serwerów wkładamy jednocześnie dyski magnetyczne (HDD) dla dużych ilości danych i dyski typu flash (SSD) dla szybkości odczytu. W ofercie mamy już nawet dyski SSD o pojemności ponad 1TB. Łączenie rozwiązań różnego rodzaju w hybrydy daje lepsze efekty i wartość dla klienta – podkreśla Brzeski.