Na szczęście Sieć nie lubi pustki i w miejsce zamkniętego, sprawdzonego i świetnego rozwiązania powstaje 1000 alternatyw. Digg, niegdyś lider jeśli chodzi o agregację ciekawych historii i wiadomości z całego Świata wie o tym najlepiej. Dlatego też prezes portalu Andrew McLaughlin zdecydował się wyznaczyć mały zespół programistów do stworzenia własnego czytnika RSS.
Od podjęcia decyzji, do wypuszczenia pierwszej publicznej wersji czytnika Digg miał tylko 3 miesiące i, jak przyznaje sam McLaughlin, pierwsza wersja Digg Readera będzie wyglądać jak klon Google Readera z nieco okrojoną funkcjonalnością (korzystaliście z wyszukiwania artykułów? Na razie zapomnijcie o tej funkcji). Czytnik Digga dostępny będzie 26 czerwca, czyli niecały tydzień przed zamknięciem Google Readera. Oprócz usługi w sieci, dostępna będzie także aplikacja na system iOS. W przyszłości pojawi się również wersja na Androida. Nie wiemy, kiedy i czy w ogóle pojawi się oficjalna aplikacja dedykowana dla systemu Windows, jednak o ile pojawią się nieoficjalne, nie powinniśmy na to narzekać.
Decyzja o wskrzeszeniu tej przestarzałej technologii może okazać się strzałem w dziesiątkę i wielkim powrotem portalu, który o pozycji lidera w swoim segmencie może pomarzyć. No chyba, że nagle Reddit zniknie z sieci.