Nic z tego.
Google uaktualnił regulamin dla deweloperów. Wynika z niego teraz, że jakiekolwiek treści pornograficzne są zabronione, jeżeli aplikacja ma być dostępna w wersji dla Google Glass. Przy okazji zabroniono również treści zawierających nieuzasadnioną przemoc, mowę nienawiści i umożliwiających hazard.
MiKandi twierdzi, że aplikację obejrzano 10 tysięcy razy, a tuzin posiadaczy okularów ją zainstalował. Przypominamy, że okulary obecnie testują nieliczne osoby. Firma MiKandi, rzecz jasna, jest rozżalona. Twierdzi, że w momencie publikacji aplikacji była ona zgodna z wytycznymi Google’a. Deklaruje, że uaktualni produkt, by był zgodny z nowym regulaminem. Ciekawe, w jaki sposób…