Aby ułatwić wam podjęcie właściwej decyzji dotyczącej wyboru nowej karty graficznej do komputera, postanowiliśmy podzielić wszystkie produkty na cztery zróżnicowane cenowo podgrupy. Pierwszą z nich stanowić będą najbardziej podstawowe karty w cenie nieprzekraczającej 500 zł. Do kolejnej (501 – 1000 zł) zaliczają się najpopularniejsze produkty, wykorzystywane zarówno do grania, jak i codziennej pracy. Trzeci przedział cenowy zaczyna się od 1001 zł, a kończy aż na 2000 zł. W większości znajdziecie tutaj wydajne jednordzeniowe karty graficzne, którym nieobcy jest trud rozgrywki w wysokich rozdzielczościach z włączonym wygładzaniem oraz wykorzystaniem najnowszych filtrów. Ostatnią z prezentowanych na łamach artykułu grup (powyżej 2000 zł) stanowią produkty adresowane do entuzjastów wielomonitorowej rozgrywki. Oprócz wspomnianych wyżej dwurdzeniowych konstrukcji obu producentów są tu również najwydajniejsze jednordzeniowe, wysoko podkręcone produkty AMD oraz Nvidii. Co zatem wybrać, aby nie przepłacić, a pograć? Zapraszamy do lektury!
Wyświetlanie
przedział do 500 zł
Wystarczy procesor ze zintegrowanym układem graficznym czy może niezbędna staje się oddzielna karta graficzna?
Wyniki testu
Gdy niezbędna jest wam karta graficzna ze złączem PCI-E w cenie nieprzekraczającej 500 zł, jedynym słusznym wyborem staje się GeForce GTX 650 Titanium z logo PNY.
Postawione powyżej pytanie, mimo że części z was wyda się nietrafione, jest nadal aktualne za sprawą nowych procesorów AMD oraz Intela ze zintegrowanymi nowoczesnymi układami graficznymi AMD Radeon HD 7000 oraz Intel HD Graphics 4000. To właśnie w ich kierunku powinni zwrócić się użytkownicy budujący nowe komputery do pracy bądź odtwarzania filmów i muzyki na telewizorze. W prawej kolumnie zamieściliśmy porównanie najwydajniejszego, pod kątem układu graficznego modułu APU AMD A10-5800K, który można nabyć obecnie za około 450 zł. W tej cenie otrzymujemy wydajny czterordzeniowy procesor oraz stosunkowo wydajny układ graficzny! Co jednak gdy okazuje się, że APU to za mało?
PNY większości z was znany jest głównie z newsów o kartach przeznaczonych do zastosowań profesjonalnych: Quadro czy Tesla. W swoim portfolio mają oni również karty przeznaczone na rynek konsumencki, które mimo braku podnoszącego wydajność fabrycznego overclockingu radzą sobie całkiem nieźle. Przykładem jest GeForce GTX 650 Ti, zdobywca dwóch nagród. Karta wyposażona została w standardowy układ chłodzenia Nvidii, który sprawdził się w tandemie z tym rdzeniem, nie generując zbyt dużo hałasu (32,3 dB oraz 1,3 sona) i utrzymując temperaturę 54°C w trakcie grania.
Miejsce POWER: 56, Cena: 460 zł
Większość czytelników zapewne zastanawia się teraz, co dobrego można kupić, dysponując jedynie 500 zł. Jeżeli pominiemy grono kart, za które trzeba zapłacić około 300 zł, a wydajność których jest porównywalna z tą oferowaną przez APU AMD w zintegrowanych układach graficznych, to znajdziemy dwa godne uwagi układy graficzne. Pierwszym z nich jest Radeon HD 7770 w cenie 425 zł od VTX3D oraz jego podkręcona wersja, droższa o zaledwie 20 zł od Gigabyte’a. Przy minimalnej różnicy w cenie Radeon HD 7770 OC oferuje wydajność wyższą średnio o 3 proc. Jednak to nie do kart z rdzeniami AMD należy najwyższe miejsce, gdy idzie o oferowaną w tym przedziale wydajność. Najlepszym wyborem zarówno pod względem oferowanej w grach efektywności, jak i stosunku wydajności do ceny jest GTX 650 Ti z logo firmy PNY. Jego cena jest atrakcyjna, ponieważ zastosowany rdzeń nie jest podkręcony. W naszym rankingu POWER zajął on 56 miejsce i uplasował się zaraz za podium, jeśli chodzi o ocenę ECONO. Pod względem liczby wyświetlanych w grze klatek oferuje on średnio o 3,5 proc. lepszą wydajność niż wspomniany Gigabyte Radeon HD 7770 OC, a jego cena jest o zaledwie 10 zł wyższa i wynosi 460 zł. PNY GeForce GTX 650 Ti śmiało może też konkurować z droższymi o blisko 100 zł Radeonami HD 7770 GHz Edition i w większości testów osiągnie wyższe wyniki.
Postanowiliśmy wam zaprezentować, na jakim poziomie jest obecnie wydajność AMD APU (procesory AMD ze zintegrowanymi układami graficznymi Radeon HD) w porównaniu z kartami graficznymi w cenie 200–300 zł. W tym celu wybraliśmy kosztującego 450 zł AMD A10-5800K wyposażonego w układ graficzny AMD Radeon HD 7660D, a jako konkurencja dodane zostały układy Radeon HD 6670 (cena 280 zł), GeForce GT 430 OC (250 zł) oraz GT 620 (240 zł).
Karta do grania
przedział 501-1000 zł
Wydajna karta graficzna nie musi być bardzo droga. To właśnie w cenie do 1000 zł znajdziecie trzy najbardziej opłacalne produkty!
Wyniki testu
Ponownie czerwony znaczek trafia do produktu z układem graficznym GeForce. Słabszy o niespełna jeden procent Radeon HD 7870 Black Edition jest za to najlepszy pod względem oceny ECONO.
W tym przedziale cenowym znajdziemy aż 20 kart: począwszy od ciągle dostępnych w sklepach Radeonów HD 6870 oraz HD 6970, poprzez zachwalane przez nas w poprzednim teście – ze względu na rewelacyjny stosunek ceny do oferowanej wydajności – układy GeForce GTX 560 Ti, a skończywszy na następcach obu tych grup produktowych. Osoby poszukujące najwydajniejszej w tym przedziale cenowym karty graficznej, podobnie jak w przypadku najtańszych, i tym razem powinny skierować wzrok w stronę produktu z logo Nvidii. Tym razem bezkonkurencyjny okazał się kosztujący 950 zł, fabrycznie podkręcony oraz wyposażony w autorski układ chłodzenia Asus GeForce GTX 660 DirectCU II TOP (37 miejsce). Mimo że nie jest to najszybsza karta, bo traci do Radeona HD 7870 Black Boost Edition z logo VTX3D niespełna pół procenta pod względem wydajności, to niższy pobór mocy w trakcie grania oraz cichszy układ chłodzenia sprawiły, iż to właśnie ona otrzymała nasze wyróżnienie. Produkt Asusa również został wysoko oceniony pod względem stosunku oferowanej wydajności do ceny jaką trzeba za niego zapłacić. Mimo że nie jest to miejsce pierwsze, lecz trzeci wynik, karta nadal znajduje się w ścisłej czołówce. W tym pojedynku przegrała ona z kosztującym 880 zł, wspomnianym wyżej VTX3D wyposażonym w rdzeń Tahiti LE, a więc okrojoną wersję dobrze znanego z najwydajniejszych Radeonów HD 7900 układu. Na drugim miejscu plasuje się produkt z logo Sapphire, również wykorzystujący rdzeń Tahiti LE – Radeon HD 7870 XT with Boost (39 miejsce). Obie karty pracują z identycznymi częstotliwościami taktowania zarówno rdzenia (925 MHz), jak i pamięci (6000 MHz), natomiast różnią się układami chłodzenia oraz zawartością opakowania.
Podkręcony do poziomu 1072 MHz (1137 MHz z GPU Boost) rdzeń graficzny GeForce GTX 660, podniesione taktowanie szybkich pamięci GDDR5 do wartości 6108 MHz, wydajny a zarazem cichy układ chłodzenia DirectCU II – tak połączone części układanki sprawiły, że trzeci raz w dzisiejszym teście produkty z logo Asusa otrzymują wyróżnienie. Na tylnym panelu karty znajdziemy dwa złącza DVI i po jednym pełnowymiarowym DisplayPort oraz HDMI. W opakowaniu oprócz samej karty zobaczymy zaledwie jedną przejściówkę z DVI na D-Sub oraz płytę ze sterownikami.
Miejsce POWER: 37, Cena: 950 zł
Wspomniana trójka zdobyła w naszym teście, w przytoczonej kolejności, najwyższe oceny ECONO spośród wszystkich testowanych produktów, co oznacza, że poszukując najlepszej karty w rozsądnej cenie, należy wybrać właśnie jedną z nich. Jednak bywają też gracze z zasobniejszymi portfelami, gotowi wydać więcej niż 1000 zł na kartę i to właśnie dla nich jest kolejny przedział…
Radeon HD 7870 z rozszerzeniem Black jest jedną z dwóch w naszym rankingu kart graficznych wykorzystujących wydajne rdzenie Tahiti. Aby produkt nie konkurował z droższymi Radeonami HD 7950, w których są one także stosowane, ograniczono im liczbę jednostek cieniujących: z 1792 do 1536. Zmienia się także nazwa samego rdzenia na Tahiti LE. Mimo że kartę charakteryzuje niższe taktowanie rdzenia, jej wydajność jest wyższa aniżeli modeli z rdzeniami Pitcairn stosowanych dotychczas w Radeonach HD 7870 o około 6–7 proc. Co ciekawe VTX3D HD 7870 Black Edition do modelu HD 7950 traci zaledwie 2–3 proc.
Miejsce POWER: 38, Cena: 880 zł
Gaming is Believing
cena 1001-2000 zł
To tu znajdziecie najwydajniejsze konstrukcje jednordzeniowe z Radeonem HD 7970 GHz Edition oraz GeForce’em GTX 680 na czele.
Wyniki testu
Po raz drugi w tym teście najwydajniejszą kartą w grupie cenowej zostaje Asus. Zawdzięcza to głównie wysokim częstotliwościom pracy oraz wydajnym a zarazem cichym układom chłodzenia.
Przytoczone w tytule motto zespołu SK jest doskonale znane wśród graczy. Któż z nas nie chciałby stanąć na scenie i zmierzyć się z przeciwnikiem w swojej ulubionej grze i przy okazji zgarnąć cenne nagrody? Aby w pełni móc cieszyć się wysoką jakością obrazu i nie tracić niezbędnych do płynnego grania klatek na sekundę, konieczne jest zaopatrzenie się w wydajną kartę graficzną, którą zapewne większość z was znajdzie w tym przedziale cenowym.
Matrix to karta graficzna wykonana w czarno-czerwonej kolorystyce serii Republic of Gamers. Jej rdzeń taktowany jest częstotliwością 1050 MHz, ale dzięki technologii AMD PowerTune with Boost w grach karta zyskuje dodatkowe 50 MHz. Również zegary, z którymi pracują pamięci zastosowane na laminacie Matriksa, zostały podbite do poziomu 6600 MHz i należą do najwyżej taktowanych wśród kart wykorzysujących te rdzenie AMD. Na laminacie karty znalazły się dodatkowo cztery przyciski ułatwiające dalsze podkręcanie – dwa z nich odpowiedzialne są za podnoszenie bądź obniżanie taktowania rdzenia, trzeci powala uruchomić kartę w trybie Safe Mode w wypadku niepowodzenia podkręcania, natomiast ostatni włącza wentylatory z maksymalnymi obrotami.
Miejsce POWER: 6, Cena: 1900 zł
Wśród tworzących tę grupę 30 produktów znajdziemy wszystkie najwydajniejsze jednordzeniowe układy dostępne obecnie na rynku. Najszybsza jest piękna konstrukcja Asusa pochodząca z serii ROG (Republic of Gamers), a wykorzystująca do pracy podkręcony rdzeń Radeon HD 7970 GHz Edition. Oprócz samej wydajności na uwagę zasługuje w jej przypadku również układ chłodzenia, który mimo zastosowania dwóch wentylatorów generuje zaledwie 41 dB, utrzymując przy tym podkręcony rdzeń i pamięci w ryzach.
Jeżeli nie jesteście zwolennikami czerwonego logo, śmiało możecie wybrać podkręconego do granic możliwości Asusa GTX 670 DirectCU II TOP, który mając niższą od Matriksa cenę, oferuje wydajność zaledwie o 1,2 proc. mniejszą, pobierając przy tym zdecydowanie mniej mocy. Jeżeli efektywność GTX 670 to dla Was za mało, to godnym uwagi jest również potwór od Gigabyte’a – GeForce GTX 680 Super Overclock. Zapewnia on najwyższą wydajność w tym przedziale cenowym. Niestety, jego największym minusem jest układ chłodzenia Windforce 5X, w skład którego wchodzi pięć małych wiatraczków dających o sobie znać już w momencie włączenia komputera. Zapewnia on jednak wyższą o 3,2 proc. wydajność względem Matriksa oraz jest najwydajniejszym z dostępnych na naszym rynku produktów z rdzeniem GeForce GTX 680.
Kolejna z podkręconych kart zdobywających nagrody. Jej rdzeń pracuje z częstotliwością taktowania podbitą z wartości 915 do 1020 MHz. Ponadto dzięki technologii GPU Boost karta jest w stanie zyskać dodatkowe 78 MHz – co w efekcie daje przyzwoitą częstotliwość 1098 MHz. Niestety, inżynierowie MSI nie odważyli się na podniesienie taktowania pamięci i pozostawili je na standardowym poziomie 6008 MHz. Układ chłodzenia to czwarta generacja konstrukcji Twin Frozr, dobrze znana z innych kart tego producenta. Jest on wyjątkowo cichy, ale pozostaje przy tym również wydajny. W trakcie naszych testów karta w czasie spoczynku osiągała 36° C, natomiast pod obciążeniem – maksymalnie 77.
Miejsce POWER: 26, Cena: 1150 zł
Jeżeli rozglądacie się za optymalnym wyborem w tym przedziale cenowym, to z ręką na sercu mogę polecić wam karty z rdzeniami GeForce GTX 660 Ti – z GeForce GTX 660 Ti Twin Frozr IV Power Edition OC na czele. Ich ceny oscylują około 1150 zł i zajmują one wysokie miejsca POWER. Oprócz MSI warto również zainteresować się podkręconymi produktami z logo Gigabyte oraz Palita.
FPS na wagę złota
powyżej 2000 zł
Budujesz najwydajniejszy na świecie komputer do grania i nie jesteś pewny, której karty powinieneś użyć? Tu znajdziesz odpowiedź…
Wyniki testu
Gdy nie uda się już wam nabyć Aresa II, bo np. wszystkie egzemplarze
zostaną wykupione, zawsze możecie w podobnej cenie dostać
trzy podkręcone karty Zotaca.
Gdy wydajność jednordzeniowych, podkręconych kart to dla Was za mało i wygraliście właśnie szóstkę w lotka, śmiało możecie wyciągnąć ręce po dwurdzeniowe konstrukcje… W ostatnich dniach do zestawienia trafił pochodzący z limitowanej (do 999 egzemplarzy) serii Ares II. Inaczej niż w zwyczajnym Radeonie HD 7990, na jego przebudowanym laminacie znalazły się dwa rdzenie Radeon HD 7970 GHz Edition. Karta ta wyróżnia się również na tle konkurencji własnym, niezależnym układem wodnego chłodzenia! Nie jest on może bezgłośny, ale wynik na poziomie 39,8 dB (2,8 sona) uznajemy za wyjątkowo zadowalający. Ponadto warunki pracy rdzeni pozwalają na dalsze ich podkręcanie. Jednak i to dzieło inżynierów Asusa ma swoją cenę, i to nie najniższą. Jeżeli zdecydujecie się na wydanie około 5700 zł na zakup Aresa II, pozostaje wam jeszcze znalezienie go w sklepie, co do łatwych nie należy.
Wykonany w barwach serii Republic of Gamers Ares II jest najwydajniejszą i zarazem najdroższą kartą graficzną dostępną obecnie na rynku. Wyposażono ją w zamknięty układ chłodzenia wodnego z dwoma blokami umieszczonymi na rdzeniach oraz umiejscowionym centralnie między nimi wentylatorem, dodatkowo chłodzącym sekcję zasilania. Ciepła woda odprowadzana jest poza kartę do chłodnicy i tam za pomocą dwóch znajdujących się w komplecie wentylatorów jest chłodzona. Ponieważ karta wraz z układem chłodzenia zasilana jest bezpośrednio z PCB Aresa II, koniecznym stało się zastosowanie aż trzech złączy zasilania 8-pin PEG. Razem z kartą w metalowej walizce znajdziemy blaszkę z wygrawerowanym numerem naszego produktu, przejściówki zasilania oraz mostek CrossFire niezbędny do połączenia dwóch kart w Quad CrossFire.
Miejsce POWER: 1, Cena: 5700 zł
Tańszy o 2100 zł jest natomiast Radeon HD 7990 od Club 3D. W cenie około 3600 zł otrzymujemy bardzo wydajną kartę graficzną, która pod względem liczby FPS ustępuje Aresowi o 4,3 proc. Plusem jest dołożenie do produktu Club 3D całej gamy nowych gier (Sleeping Dogs, Hitman: Absolution, Far Cry 3, Deus Ex: Human Revolution, DiRT Showdown, Nexuiz, Total War: Shogun 2), których przybliżony koszt to 500 zł.
Słabszy o ułamki procenta od konstrukcji czerwonych jest GeForce GTX 690. Karta sama w sobie jest dziełem sztuki, a jej aktywny układ chłodzenia zalicza się do najcichszych na rynku! Na zakup dwurdzeniowca od Zotaca trzeba przeznaczyć prawie 4000 zł.
Produkt Zotaca to jeden z mocniej podkręconych GeForce’ów GTX 680 dostępnych na rynku. Podczas gdy standardowo pracujące karty z tymi rdzeniami miały taktowanie rdzenia na poziomie 1006 MHz, inżynierowie w karcie AMP! Edition podbili wartość do 1111 MHz (1176 MHz z GPU Boost). Podobnie obeszli się również z zegarem pamięci, podnosząc jego natywną wartość do poziomu 6608 MHz. Wraz z kartą otrzymamy również zestaw gier Ubisoft Studios, w skład którego wchodzą Assassin’s Creed, Assassin’s Creed II: Deluxe Edition, Assassin’s Creed: Revelations. Duża pochwała należy się również za gwarancję, która po zarejestrowaniu karty na stronie producenta wydłużana jest do 5 lat.
Miejsce POWER: 4, Cena: 2100 zł
W przedziale powyżej 2000 zł znalazły się również karty jednordzeniowe o bardzo wyśrubowanych zegarach. Najwydajniejszą z nich jest Sapphire Radeon HD 7970 GHz Edition Toxic. Wyposażona w 6 GB szybkich pamięci GDDR5 karta oferuje efektywność o 0,3 proc. wyższą niż wspomniany we wcześniejszym przedziale Gigabyte’a GTX 680 SOC. Jednak to nie Radeon jest tym razem najbardziej opłacalnym zakupem. Kosztujący 2100 zł Zotac GeForce GTX 680 AMP! Edition zajmuje dopiero 38 miejsce w rankingu (ocena ECONO), ale wśród tak drogich kart okazuje się to wystarczające.
Technologia w służbie graczy
Nie zawsze chcemy bądź umiemy podkręcać kartę samodzielnie. Na szczęście obaj producenci robią to za nas!
STOSOWANE TECHNOLOGIE
Prócz rozwiązań sprzętowych zaszytych na kartach producenci udostępniają
dedykowane oprogramowanie umożliwiające użytkownikom
zmianę parametrów pracy układów.
Oprócz umożliwienia użytkownikom manualnego podkręcania kart obaj producenci postanowili w swoich produktach zastosować technologie, które automatycznie – na podstawie odczytów z czujników umieszczonych na kartach – dokonują modyfikacji częstotliwości taktowania rdzenia, a przez to zwiększenia wydajności. Pierwsza na tym polu zaczęła działać Nvidia z technologią GPU Boost i to właśnie od niej rozpoczniemy.
Pozwala kontrolować działanie funkcji GPU Boost, podnosić taktowanie rdzenia oraz pamięci a także monitorować pracę karty. Ciekawą opcją jest tu Frame Rate Target po ustawieniu którego program będzie automatycznie dostosowywał taktowanie karty to zapewnienia ustawionej ilości klatek na sekundę.
Pierwszą kartą wykorzystującą tę nowinkę był GTX 680. Przywołana technologia jest połączeniem hardware’owo-software’owym. GPU Boost działa w tle, dynamicznie dostosowując prędkość rdzenia GPU w oparciu o aktualne warunki pracy karty. Dedykowany układ stale monitoruje takie parametry jak aktualne zużycie energii czy temperatura pracy, a następnie ustawia częstotliwość tak, aby osiągnąć maksymalną możliwą prędkość GPU, nie przekraczając jednocześnie współczynnika TDP. Najważniejszą kwestią jest tu całkowita autonomiczność GPU Boost, który nie tylko nie potrzebuje ingerencji użytkownika, ale też nie korzysta z przygotowanych profili gier. Oznacza to, że zadziała on w przypadku zarówno bardzo starych gier, jak i tych wypuszczonych zaledwie parę dni temu. GeForce GTX 680 pracuje standardowo z zegarem GPU o częstotliwości na poziomie 1006 MHz – tak zwany Base Clock. Jest to wartość minimalna taktowania 3D gwarantowana podczas pracy przy pełnym obciążeniu. Boost Clock to z kolei średnia wartość częstotliwości zegara rdzenia, z jaką pracuje on w typowych aplikacjach (jak na przykład gry) niewykorzystujących pełnej mocy karty graficznej. Zazwyczaj wartość ta wynosi 1058 MHz i przekłada się na poprawienie wydajności o około 5 proc.
Dzięki implementacji nowszej wersji GPU Boosta karta podnosi swoje taktowanie z poziomu 837 MHz zdecydowanie wyżej aniżeli do wspomnianego przez producenta poziomu 876 MHz – w niektórych naszych testach dochodziła do 960 MHz. Jest to aż 14-procentowy przyrost częstotliwości rdzenia bez naszej ingerencji!
Wraz z pojawieniem się Titana Nvidia zademonstrowała technologię GPU Boost 2.0. Wprowadzając nową wersję, inżynierowie przemyśleli wcześniejsze zależności raz jeszcze i w Titanie postanowili ograniczyć się wyłącznie do monitorowania temperatury układu graficznego. Próg bezpieczeństwa ustawiono na 80 stopni, ale użytkownik po przeczytaniu i zaakceptowaniu regulaminu może ustawić ten próg na dowolnym poziomie. Dzięki temu, że GPU Boost 2.0 opiera się tylko na wskazaniach temperatury, im wydajniejsze chłodzenie zainstalujemy, tym wyższe zegary uzyskamy. Aby jednak w jakiś sposób zabezpieczyć rdzeń przed zniszczeniem, producent nałożył ograniczenie dotyczące mocy maksymalnej – do 250 W, ale i tym razem użytkownik może podnieść tę wartość do 265 W.
Zegar GPU jest przyspieszany w 256 krokach, począwszy od zegara referencyjnego – 1000 MHz, aż do zegara Boost – 1050 MHz. W tym samym czasie zwiększane może być też napięcie zasilania. Częstość przechodzenia w tryb Boost można zwiększyć samodzielnie z poziomu Catalysta, zwiększając limit mocy suwakiem.
Po premierze kart z rdzeniami Kepler również AMD postanowiło wprowadzić podobną technologię w swoich Radeonach. Power-Tune with Boost, bo tak ją nazwano, zaimplementowana została w kartach z serii GHz Edition i działa w pełni sprzętowo. Szacowane jest, ile prądu pobiera rdzeń i ile ciepła wydziela, a następnie na tej podstawie wylicza się optymalne w danej chwili taktowanie. System ten daje zawsze takie same wyniki niezależnie od producenta, którego kartę wybraliśmy, czy też warunków panujących w obudowie.