Szczerze mówiąc, trudno byłoby rozgryźć literkowy system oznaczeń Sony – po modelach C3 i F3 pojawił się 3N (zgadza się, zmieniła się też kolejność liter i cyfr). Dla nas na szczęście ważne jest jednak oznaczenie liczbowe – cyfra 3 niezmiennie oznacza najprostszą i najtańszą linię bezlusterkowców japońskiego producenta. NEX-3N jest rzeczywiście tani (w komplecie z zoomem kosztuje ok. 2000 zł), a na dodatek nawiązuje zarówno do modelu F3, jak i C3.
Poprzedni model – F3 – zdecydowanie “utył” w porównaniu do NEX-a C3, co przez wielu użytkowników nie zostało odebrane pozytywnie. Tym większa pochwała należy się Sony za najnowszy model 3N – równie zgrabny i kompaktowy, co dawniejszy C3, ale znacznie lepiej zaprojektowany. Przede wszystkim na korpusie udało się zmieścić wbudowaną lampę błyskową (niestety, kosztem gorącej stopki na lampę zewnętrzną), a odchylany ekran można obrócić niemal o 180 stopni.
Z drugiej strony lżejsza waga i mniejszy uchwyt sprawiają, że NEX-3N gorzej sprawdza się podczas współpracy z większymi obiektywami – ręce fotografującego męczą się wtedy dość szybko, a cały zestaw ciężko stabilnie trzymać w dłoni.
Bezlusterkowiec z dźwignią zoomu
NEX-3N jest pierwszym bezlusterkowcem Sony wyposażonym w dźwignię zoomu (pokrętło wokół spustu migawki). Innymi słowy, działa to dokładnie tak, jak w przypadku aparatów kompaktowych, o ile… podłączony jest odpowiedni obiektyw typu Power Zoom. Dlatego najlepiej kupować ten aparat w zestawie z obiektywem 16–50 mm PZ. Warto dodać, że ten sposób regulacji ogniskowej nie jest może szybszy od zwykłego, mechanicznego pokrętła na obiektywie, ale podczas nagrań wideo umożliwia płynne najazdy i odjazdy. No i przede wszystkim jeśli ktoś przyzwyczaił się do tego typu regulacji w aparacie kompaktowym, to nie będzie musiał swych przyzwyczajeń zmieniać.
Bardzo dobra jakość obrazu
Aparat Sony wykorzystuje sprawdzoną, znaną już z innych modeli 16-milionową matrycę typu APS-C, bez zintegrowanych czujników detekcji fazy. Dzięki dużej powierzchni sensora i dobrze dopracowanym algorytmom obróbki obrazu, jakość rejestrowanych zdjęć jest naprawdę wysoka. A także wyrównana – aż do czułości ISO 3200 (maksymalna zmierzyliśmy 1320 linii na wysokość kadru). Niezły okazał się także zakres dynamiki – nawet przy ISO 400 osiągną 10,3 EV.
Użytkownik NEX-a 3N nie musi się też za bardzo obawiać szumów – dopiero przy ISO 3200 zaczynają w ogóle być widoczne, więc czułość można podnieść jeszcze do ISO 6400. Wystrzegać należy się tylko maksymalnego, nieco dziwnego ustawienia ISO 16000.
Autofokus? Wystarczająco szybki
Pracujący wyłącznie w trybie detekcji kontrastu autofokus NEX-a dobrze współpracuje z kitowym zoomem 16–50 mm PZ. W świetle dziennym czas od naciśnięcia spustu migawki do wykonania zdjęcia wynosił ok. 0,37 s, natomiast w słabym świetle wydłużał się do przeciętnego, ale nadal akceptowalnego wyniku 0,53 s.
W porównaniu z poprzednim modelem F3 zmniejszyła się za to maksymalna częstotliwość zdjęć seryjnych – do 4 kl./s, a czas uruchamiania się aparatu to ok. 2,8 s. Dziwnie wygląda też manewr zmniejszenia rozdzielczości ekranu do 460 oo supikseli (w F3 wynosiła ona 920 000) – ale na szczęście nadal ma on 3-calową przekątną i nadal można go odchylać nawet o 180 stopni do przodu. Wygląda jednak na to, że takie opcje jak Wi-Fi albo dotykowy ekran zarezerwowane są dla droższych serii bezlusterkowców Sony.
Solidny akumulator i wiele przydatnych gadżetów
Po pełnym naładowaniu akumulatora Sony NEX-3N jest w stanie wykonać od 420 do 980 zdjęć lub też nagrywać filmy wideo przez około 3 godziny. Naturalnie w rozdzielczości Full HD i z dźwiękiem stereo.
Jak zwykle w przypadku Sony, fotografując NEX-em dostajemy do dyspozycji mnóstwo trybów ułatwiających nam życie: rozbudowany system pomocy i tłumaczenia każdej opcji, tryb panoramy, automatyczne kadrowanie zdjęć portretowych, specjalne filtry, obrazy HDR albo optymalizację dynamiki obrazu. Szkoda tylko, że brakuje koła wyboru trybu pracy, więc wszystkie opcje musimy zmieniać w menu za pomocą przycisków i pokrętła na tylnej ściance. Oczywiście zaawansowani fotografowie znajdą w ustawieniach aparatu kreatywne tryby pracy z możliwością regulacji stopnia otwarcia przysłony albo czasu otwarcia migawki.
Alternatywa
Ciekawą alternatywą dla bezlusterkowca Sony mogą być Olympusy PEN E-PL5 (również z odchylanym ekranem) oraz E-PM2 (bez ruchomego wyświetlacza, za to mniejszy i tańszy). Oba wypadły lepiej w naszych testach, oba oferują wysoką jakość zdjęć i bardzo szybki autofokus, ale są tez nieco droższe, niż NEX-3N. (
).
Sony NEX-3N
Jest wyraźnie mniejszy i lżejszy od poprzednika, a ogniskową możemy zmieniać w nim tak jak w aparatach kompaktowych..
PLUSY:
bardzo dobra jakość obrazu
dobra wydajność akumulatora
atrakcyjna cena
MINUSY:
dość wolny tryb zdjęć seryjnych
brak gorącej stopki czy możliwości podłączenia zewnętrznego wizjera
niezbyt wygodna obsługa