Ankietowani przyznają, że odczuwają potrzebę udostępnienia swoich zdjęć w serwisach społecznościowych w ciągu minuty od ich zrobienia. 64% naszych rodaków umieszcza w sieci zrobione przez siebie zdjęcia w ciągu tygodnia od ich wykonania. Co trzeci przyznaje także, że motywacją do zrobienia zdjęć jest chęć pokazania ich w Internecie.
Samsung jest zdania, że obecnie cierpimy na FOLO (skrót od angielskiego zwrotu “fear of living offline”, czyli lęk przed byciem offline), które zastąpiło FOMO (“fear of missing out” – lęk przed przegapieniem). Ludzie w coraz większym stopniu odczuwają potrzebę błyskawicznego udostępniania zdjęć pokazujących ich życie codzienne.
Celem przeprowadzonego przez Samsung badania, którym objęto 3000 osób, było rozpoznanie dominujących trendów w dziedzinie robienia i udostępniania zdjęć. Jak pokazują wyniki, także Polacy uwielbiają dzielić się swoim życiem za pośrednictwem fotografii udostępnianych online — powiedział Olaf Krynicki z Samsung Electronics Polska.
Według statystycznego ankietowanego z grupy wiekowej 18-24, najwdzięczniejszym obiektem do sfotografowania jest on sam. Autora pozującego w pojedynkę zobaczymy na 31,3% fotografii zrobionych przez osoby w tym wieku. Kobiety robią łącznie więcej “autofotek” niż mężczyźni. Jednym z najbardziej zaskakujących wniosków jest to, że Polki znacznie częściej wyrażają uczucia wobec swoich czworonożnych przyjaciół i robią im blisko dwukrotnie więcej zdjęć (11%) niż Polacy (6%).
Jednocześnie im więcej zdjęć udostępniamy online, tym bardziej oczywiste staje się wymieranie albumów ze zdjęciami – jedynie co trzeci ankietowany w dalszym ciągu korzysta z tej formy przechowywania swoich wspomnień, podczas gdy 63% respondentów woli przechowywać swoje zdjęcia na Facebooku. Młodsze pokolenie w jeszcze mniejszym stopniu korzysta z tradycyjnych form gromadzenia fotografii. Zaledwie 20% osób w wieku od 18 do 24 lat kiedykolwiek korzystało z albumu. Co ciekawe, ich śladem idą także osoby starsze – na Facebooku swoje zdjęcia umieszcza prawie połowa (49%) ankietowanych z grupy 55+.
Mimo tak wielkiej pasji do dzielenia się zdjęciami, znaczna ich część nigdy nie opuszcza aparatu. Część respondentów uważa, że przesyłanie zdjęć jest czynnością czasochłonną i skomplikowaną, w wyniku czego 22% fotografii nigdy nie trafia do Internetu.
Badanie, które objęło także Francję, Hiszpanię, Niemcy, Włochy i Polskę, pokazało kilka ciekawych różnic pomiędzy poszczególnymi krajami. Jedna z nich dotyczy pozy, jaką przyjmuje osoba fotografowana. Francuzi pozostają wierni swojemu wizerunkowi flirciarzy – co czwarty z nich patrzy w obiektyw zuchwale puszczając oko; 27% Włochów przybiera pozę znaną jako “jazz hands” (ręce uniesione i lekko zgięte, palce wyprostowane, dłonie zwrócone w stronę aparatu); 35% Polaków i 31% Niemców wskazuje palcem na obiektyw; 29% Hiszpanów wydyma usta, a 23% beztroskich Brytyjczyków unosi w górę kciuk.