W przeciwieństwie do Sony, które kupiło serwis Gaikai, umożliwiający graczom strumieniowanie, oglądanie gier znajomych i granie w chmurze, Microsoft wybrał prostsze i być może skuteczniejsze rozwiązanie. Zamiast kupować, bądź stworzyć własny serwis pozwalający na strumieniowanie obrazu z gier komputerowych, gigant z Redmond podpisał umowę z
Twitch.tv to portal, na którym każdy może założyć konto i strumieniować obraz ze swojego komputera. W 99% przypadków wykorzystywany jest do strumieniowania obrazu z gier, transmisji turniejów e-sportowych, prezentacji nowych tytułów itd. Najpopularniejsi gracze są w stanie zarabiać na reklamach, emitowanych na swoich kanałach na tyle dużo, że granie na Twitchu to ich jedyne źródło utrzymania.
Do tej pory Twitch dostępny był tylko dla użytkowników pecetów. Dzięki nowemu systemowi, zaprojektowanemu dla konsoli Xbox One, który posiada wiele wspólnego z Windowsem 8 (np. jądro systemu) integracja nowej konsoli Microsoftu z takimi usługami jak Twitch jest banalnie prosta.
Jedynym minusem w zagraniu Microsoftu jest to, że Twitch stał się właśnie jeszcze większym monopolistą jeśli chodzi o internetową telewizję dla graczy.
Pozostaje nam tylko czekać i obserwować czyja strategia była lepsza: Czy Sony kupując Gaikai będzie w stanie zarabiać na tej usłudze na tyle, żeby opłacało im się utrzymywanie serwerów? Czy Xboxowcy polubią Twitch’a? Za wcześnie, żeby to ocenić.