Naukowcy z Carnegie Mellon, a także z kilku innych uniwersytetów ustalili, że oglądanie zdjęć innych osób, zwłaszcza jak się dobrze bawią, są na wakacjach i pokazują jak są szczęśliwi, może wpłynąć na obniżenie samooceny a nawet wywołać depresję.
Jessica Winter ze Slate Magazine wywnioskowała więc, że skoro tak jest z Facebookiem, na którym zdjęcia to tylko jedna z dziesiątek możliwych opcji, to musi tak być również z Instagramem, na którym przeglądanie zdjęć to wszystko, co robisz.
Dostajesz więcej świadomych i podświadomych przekazów na temat szczęścia, zamożności i powodzenia innych ludzi ze zdjęć, a nie ze statusów tekstowych. Zdjęcie może w sposób bardzo intensywny prowokować chęć społecznego porównania się do jego autora, a co za tym idzie, wywołać poczucie niższości. Nie zazdrościsz historii z newsa — podpiera tę teorię Hanna Krasnova z uniwersytetu Humboldta w Berlinie. –
Jeżeli widzisz piękne zdjęcia twojego przyjaciela na Instagramie, to jedyną metodą na pociechę jest umieszczenie jeszcze lepszych zdjęć. Tak nakręca się spirala zazdrości. Autopromocja prowokuje do jeszcze większej autopromocji, a świat w mediach społecznościowych coraz bardziej odbiega od rzeczywistości — dodaje.
Innymi słowy, warto czasem odpuścić sobie “lansowanie” się na portalach społecznościowych i udawanie kogoś, kim nie jesteś. Nie prowadzi to do niczego dobrego…