Czyżby sen o darmowych środkach transportu miał się wkrótce ziścić? Chociaż samochody napędzane energią słoneczną istnieją od dziesięcioleci, technologia ich zasilania do tej pory nie była na tyle rozwinięta, by zostać efektywnie wykorzystana w przypadku pojazdów rodzinnych. Dopiero teraz zarówno w kwestii baterii jak i samych paneli słonecznych okazało się, że produkcja takiego pojazdu jak holenderska Stella stała się możliwa.
Dach czteroosobowego samochodu w całości pokryty jest panelami słonecznymi (6m2), a przednia szyba jest bardzo wygięta, by konstrukcja była tak aerodynamiczna jak tylko jest to możliwe. Stella może podróżować ponad 300 mil (ok. 480 km) na jednym naładowaniu, a bagażnik pomieści spokojnie cztery walizki. Samochód niedługo weźmie udział w 1800-milowym, australijskim wyścigu World Solar Challenge.
“Jeśli spojrzymy na dzisiejsze auta, większość samochodów jak na ironię stoi większość dnia. — mówi Cobbenhagen, techniczny manager projektu. –
Ludzie idą do pracy, a samochód jest zaparkowany na zewnątrz. W tym czasie dzięki panelom słonecznym mógłby on zatem zostać naładowany. I nawet jeśli trwałoby to tylko krótką chwilę, w trakcie jazdy słońce dalej świeciłoby w dach, dzięki czemu baterie byłyby ciągle doładowywane.
“