Federalna Służba Ochrony właśnie zamówiła elektryczne maszyny do pisania za łączną kwotę 486,540 rubli (ok 50’000zł). Zamówienie to oczywiście nie jest komentowane przez rosyjskie służby bezpieczeństwa. Nieoficjalnie jednak, jeden z pracowników Służby Ochrony poinformował redakcję rosyjskiej gazety Izvestiya, że zakup maszyn do pisania to najlepszy sposób na zabezpieczenie się przed wyciekiem tajnych danych z komputerów.
“Po skandalach związanych z publikowaniem tajnych dokumentów przez Wikileaks i Edwarda Snowdena oraz doniesieniach o tym jakoby podczas szczytu G20 w Londynie prezydent Medvedev był podsłuchiwany, zapadła decyzja o powrocie do standardu papierowych dokumentów” – mówi anonimowe źródło rosyjskiej gazety.
Podobno niektóre, szczególnie ważne tajne dokumenty i notatki pisane są w Rosji na maszynach do pisania od dawna.
Pomysł jest genialny w swojej prostocie – gigabajt dokumentów, który normalnie bez problemu można przemycić w kieszeni, przeniesiony na papier jest praktycznie niemożliwy do wyniesienia niepostrzeżenie.