Według Marka Posta – holenderskiego fizjologa, który koordynował proces hodowania mięsa “in vitro” bioinżynieryjny burger ważący około 140 gramów zostanie złożony z 3000 paseczków syntetycznych mięśni – każdy o wielkości ziarenka ryżu. Naukowiec wcześniej testował smak mięsa i przyznał, że jest “wystarczająco dobre”. Podczas gdy pierwszy publiczny test smaku dopiero przed nami, Post uważa, że w najbliższych latach ludzkość będzie zmuszona do skierowania się w stronę sztucznej hodowli mięsa w związku z szybkim przyrostem populacji. Już teraz wykorzystujemy 70% światowych zasobów żywności (w kontekście żywego inwentarza).
Zanim jednak syntetyczne mięso trafi na sklepowe półki potrzebne są dodatkowe badania, które pomogą obniżyć kolosalne koszty produkcji. Pomysł wspiera także zazwyczaj radykalna grupa PETA, która ofiaruje 1 milion dolarów pierwszej osobie, której uda się wyprodukować syntetyczne mięso z kurczaka.