Najważniejszą nowością w serii będzie tryb classics, w którym gracze otrzymają możliwość sterowania starszymi samochodami. Wyścigi będą odbywały się na czas lub w trybie Grand Prix. Zasiadając za kierownicami klasyków nie wjedziemy na współczesne tory – dostępne będą jedynie najstarsze z nich: Brands Hatch, Estoril, Imaola czy Jerez.
– Chcieliśmy to zrobić, odkąd tylko otrzymaliśmy licencję F1 – tłumaczy dyrektor kreatywny Steve Hood. – Co roku ludzie pytali nas, czy wprowadzimy klasyczne samochody i kierowców, i co roku odpowiadaliśmy przecząco. Fani nie byli zadowoleni, ale w tle pracowaliśmy nad podpisaniem stosownych licencji.
Jeśli chodzi o producentów pojawią się na pewno Williams, Lotus i Ferrari. Twórcy gry sami przyznają, że choć gra doczeka się paru usprawnień wizualnych i ulepszonej inteligencji przeciwników to nie mamy co liczyć na żadne rewolucje. Gra pojawi się pod koniec tego roku na PC, PS3 i Xboxie 360. Codemasters przygotowuje już także kolejną część serii, która będzie dostępna na konsolach nowej generacji.