Sprayable Energy nie ma zapachu ani smaku, a jego działanie twórcy porównują do regeneracyjnej drzemki. Wystarczy kilka rozpyleń w okolicach szyi by poczuć się natychmiast jak po filiżance kawy. Buteleczka jest na tyle mała, że zmieści się do kieszeni czy kobiecej torebki,a jej pojemność powinna nam wystarczyć na ponad 40 użyć (około 160 rozpyleń). A to wszystko w cenie odpowiadającej 9 napojom energetycznym (około 15$).
Twórcy dzięki serwisowi IndieGoGo zebrali już prawie 30 tys.$ – dokładnie dwa razy tyle, ile potrzebowali – a do zakończenia zbiórki pozostało jeszcze 36 dni. Jednym z dodatkowych celów jest także stworzenie aplikacji mobilnej, która pozwoliłaby łatwiej kontrolować dozowanie specyfiku (pokazywałaby ostrzeżenie w przypadku, gdyby użytkownik przekroczył dozwoloną, dzienną porcję kofeiny – 24 rozpylenia). Sprayable Energy powinien wejść na rynek na początku przyszłego roku.