Po całej serii tragicznych wypadków z eksplodującymi telefonami, tym razem możemy odetchnąć z ulgą – w opisywanym przypadku urządzenie nie zabiło swojego właściciela. To nie zmienia jednak faktu, że trwa fatalny ciąg zdarzeń, w którym główną rolę odgrywają płonące smartfony. Najnowsze doniesienia pochodzą z Tajwanu, gdzie użytkownik HTC One X zgłosił spalenie swojego telefonu, po tym jak podłączył go do ładowarki.
Jest jeszcze za wcześnie, by wyciągać jakiekolwiek wnioski, bowiem HTC dopiero zaczęło śledztwo w tej sprawie. Nie wiadomo, czy smartfon był wyposażony w oryginalną baterię, ani czy ładowarka była oryginalna. Wiadomo natomiast, że ten One X do niczego już się nadawać nie będzie, na co wskazują powyższe i poniższe zdjęcia.
Przypomnijmy, że ostatnio co chwila docierają do nas informacje o tragicznych zdarzeniach, w których telefony rażą użytkowników prądem, płoną i eksplodują. Dowiecie się o nich więcej, klikając w poniższe linki: