Podsumujmy fakty. Killer Instinct to bijatyka, która będzie udostępniona wszystkim użytkownikom Xbox One bezpłatnie. Jedynym jej ograniczeniem jest liczba dostępnych postaci (IMHO dość kluczowa sprawa w przypadku tego typu gier) – zagracie wyłącznie jednym bohaterem. Dalej macie już wolną rękę. Albo wykupicie dodatkowe postacie (po 4,99$ za każdą) lub – co bardziej opłacalne – zakupicie pakiet wszystkich ośmiu bohaterów w cenie 19,99$. Jest jeszcze trzecia możliwość – za dwukrotnie większą sumę, czyli 39,99$ zapewnicie sobie dostęp do pełnego contentu – 8 postaci, dodatkowych akcesoriów i ubrań oraz oryginalną wersję Killer Instinct’a z 1994r. Microsoft jednak nie chce, by gracze uważali grę za free-to-play i sugeruje, by patrzyli na to jak po prostu bardzo obszerne demo:
“Co to jest F2P? To coś, co nigdy nie będzie Twoją własnością. Jeśli chcesz kupić naszą grę to ją kupujesz. Jesteś jej właścicielem. Nie ma tu miejsca na mikrotransakcje, którymi sobie coś tam odblokowujesz
. ” – mówi Ken Lobb, dyrektor kreatywny Microsoft Studios. – ” Darmową częścią w wersji day one [ dostępną w dniu premiery Xboxa One]
jest cała gra z jedną postacią – Jago. Potem jeśli zdecydujesz się grać np. Thunderem to kupujesz go za 5$. I może to właśnie wszystko czego potrzebujesz, po co więc zatem zmuszać kogokolwiek do płacenia 40$ za pozostałych bohaterów? Gdy kupisz paczkę za 40$ dostaniesz prawie wszystko – nadal zostanie kilka drobiazgów opcjonalnych do kupienia, ale przecież nie musisz wcale tego robić. Dlatego zawsze powtarzam, że to nie jest gra free-t0-play. Wolę ją nazywać najbardziej hojnym demem świata
.”
Ps. Też zauważyliście, że w tej wypowiedzi Lobb trzykrotnie zaprzecza własnym słowom? 😉