Najpierw Ubisoft, potem Nintendo – teraz zaatakowali Crytek

Najpierw Ubisoft, potem Nintendo – teraz zaatakowali Crytek

W czerwcu metodą prób i błędów, fachowo nazywaną przez ekspertów brute force, hakerzy odgadli dane dostępowe do 24 tys. kont użytkowników serwisu Nintendo Club. Nieco wcześniej Ubisoft, po wykryciu próby kradzieży danych ze swojej bazy, poprosił użytkowników platformy uplay o zmianę swoich loginów i haseł.

Teraz identyczne problemy dotknęły firmę Crytek, znaną z serii gier Crysis. Producent ten wykrył podejrzaną aktywność na swoich serwerach i podjął decyzję o czasowym wyłączeniu serwisów Crytek.com, Mycryengine.com, Crydev.net oraz MyCrysis.com (w chwili pisania tego artykułu tylko dwie ostatnie witryny nadal nie działają). Użytkownicy tych witryn zostali poproszeni o profilaktyczną zmianę swoich danych dostępowych.

Niewykluczone, że za atakiem mogą stać te same osoby, które wcześniej uzyskały dostęp do danych użytkowników usługi Nintendo Club oraz Uplay firmy Ubisoft.

Warto pamiętać, by do najważniejszych usług w Internecie, jak bankowość elektroniczna czy poczta stosować inne hasła, niż do usług rozrywkowych. Pozornie niegroźna kradzież loginu i hasła może bowiem zakończyć się na przykład utratą środków do życia.