Algaculture Symbiosis Suit to kombinezon, z którego oba organizmy (algi i człowiek) czerpią korzyści. Algi rosną bardzo szybko – jak każde rośliny potrzebują tylko słońca i dwutlenku węgla. Układ plastikowych rurek, rozmieszczonych na głowie i plecach człowieka, zapewniłby optymalną ilość światła podczas naszych codziennych spacerów, a dwutlenek węgla z wydychanego przez nas powietrza byłby błyskawicznie wchłaniany przez roślinę. Gdybyśmy zgłodnieli, wystarczyłoby tą samą rurkę wsunąć sobie do ust i skosztować pożywnego posiłku.
Oczywiście nie jest to rozwiązanie, z którego korzystalibyśmy na co dzień, ale ciekawy przykład symbiozy, którą można by wykorzystać w ekstremalnych sytuacjach – np. w momencie klęski żywiołowej, która odcięłaby tymczasowo ludzi od dostępu do pożywienia.
Kostium zadebiutował w zeszłym roku podczas występu śpiewaczki operowej w londyńskim Muzeum Wiktorii i Alberta. Dzięki jej niezwykłej pojemności płuc ilość wydychanego dwutlenku węgla pozwoliła słuchaczom na skosztowanie alg z jej “hodowli” w czasie rzeczywistym.
A tak wygląda “artystyczna” wizja tego projektu: