Randy Marsden
– twórca innej, rewolucyjnej metody pisania w telefonach komórkowych – oraz Rob Chaplinsky obserwując ludzi korzystających z klawiatur Bluetooth połączonych z tabletami zapragnęli zmienić oblicze ekranowych klawiatur. W przypadku fizycznej klawiatury nasze palce nie tylko opierają się swobodnie o klawisze, ale także dzięki wypustkom na literach “F” i “J” łatwiej jest utrzymać dłonie w prawidłowym układzie i pisać metodą bezwzrokową. W przypadku dotykowych ekranów nie jest to możliwe. Projektanci postanowili zatem stworzyć klawiaturę, do której to nie my będziemy musieli się przystosowywać, ale która sama dopasowuje się pod nasze palce!
Klawiatura Dryf t opiera się na dwóch innowacjach. Po pierwsze posiada opatentowaną technologię dotyku, dzięki której system
rozpoznaje różnicę między oparciem palców, a właściwym stuknięciem w klawisz
. W ten sposób unikamy irytujących błędów. Dzięki wykorzystaniu akcelerometrów zaś, klawiatura automatycznie dopasowuje się do układu naszych rąk i dynamicznie zmienia się w trakcie pisania śledząc położenie palców (Wygląda to tak jakby klawisze podsuwały się same pod nasze palce). Oprócz tego klawiatura Dryft jest przeźroczysta i nie zasłania nam 2/3 ekranu. W efekcie szybkie i komfortowe pisanie staje się w końcu możliwe.
Dryft została już opatentowana i twórcom pozostało jedynie sprzedać licencję producentom i developerom oprogramowania.