A na Facebooku przybywa funkcji. Otóż właściciel społecznościowego molocha – Mark Zuckerberg ma kolejny ambitny plan jak usprawnić jedno z najpopularniejszych miejsc w sieci, żebyśmy marnowali czas na fejsie jeszcze chętniej. Chodzi o zakupy online. Facebook chce stać się jednym z największych sklepów internetowych na świecie, a przy okazji za pomocą doskonałych algorytmów profilowania swoich użytkowników, reklamować im produkty, którym nie będą w stanie się oprzeć i je kupią.
Oczywiście to wszystko to dopiero plany. Trzeba zacząć od czegoś mniejszego. Na przykład od usprawnienia samej metody płatności na portalu. Jeśli prowadzicie fanpage na Facebooku i postanowiliście wyłożyć trochę grosza na jego reklamę, z pewnością podawaliście numer swojej karty kredytowej.
Już niedługo, korzystając z funkcji autouzupełniania, wasz numer karty kredytowej będzie podawany przez serwery Facebooka aplikacjom firm trzecim. Obecnie niewielka grupa użytkowników uzyskała dostęp do bardzo okrojonej wersji tej funkcji – autouzupełnianie działa tylko z aplikacjami partnerów projektu, których w chwili obecnej jest… dwóch.
Nie oznacza to jednak, że skromne początki zniechęcą Zuckerberga i spółkę. Jeśli Facebook zdoła przekonać swoich użytkowników łatwym w obsłudze, wygodnym i bezpiecznym interfejsem zakupów online, to w połączeniu z ogromną wiedzą o nich, w ciągu kilku lat może zagrozić największym graczom jeśli chodzi o zakupy online.