Kapture to najnowszy wynalazek z Kickstartera. Plastikowa, kolorowa bransoletka stylizowana nieco na mikrofon z lat ’50 nagrywa bez przerwy wszystkie dźwięki z naszego otoczenia. Dane nadpisywane są jednak w 60-sekundowej pętli. Jeśli uznamy, że właśnie ktoś powiedział warte zapamiętania słowa, wystarczy stuknąć w bransoletkę, a zachowane zostanie ostatnia minuta z przeszłości. Kapture pozbawione jest jakiegokolwiek ekranu czy przycisków. Dzięki połączeniu z naszym smartfonem przez Bluetooth urządzenie wysyła nagrania na telefon, gdzie później możemy je obcinać, tagować, katalogować i nawet bezpośrednio dzielić się ze znajomymi.
W przypadku nie zabrania ze sobą telefonu bransoletka może przechować w swojej pamięci do 25 nagrań. Bateria w Kapture na jednym ładowaniu wytrzymuje 24 godziny, a ładuje się w zaledwie jedną – wystarczy ją zatem podłączyć na noc do prądu i w ciągu dnia nie stracimy żadnej, ciekawej rozmowy. Kapture możemy też dowolnie składać kolorystycznie, ponieważ opaska jak i główna część plastikowej obudowy jest wymienna.
Pozostaje jeszcze kwestia ochrony prywatności, nie tyle naszej co osób z naszego otoczenia. W dwunastu stanach USA istnieje prawo, które nakazuje jednemu rozmówcy poinformowanie drugiego w momencie nagrywania. Ale Kapture zapisuje dźwięk dopiero w momencie gdy, sami o tym zdecydujemy – samo urządzenie zatem prawa nie łamie.
Kapture możemy zakupić przy pomocy Kickstartera, gdzie walczy o dofinansowanie potrzebne do procesu produkcji. Z wymaganych 150 tys.$ twórcy zebrali już 27 tys., a do zakończenia akcji pozostało jeszcze 28 dni. Najtańsza, biało-czarna wersja urządzenia kosztuje 75$. 110$ zapłacimy w przypadku wybrania innego koloru, natomiast zestaw wszystkich wersji kolorystycznych kosztuje 149$. Najdroższa jest wersja złota, którą zakupimy za 299$.
