Powyższa kolekcja została zaprezentowana w ubiegłym tygodniu na Międzynarodowym Sympozjum dotyczącym noszenia urządzeń jako części garderoby w Szwajcarii, zdobywając nagrodę jury w kategorii “Estetyka”. Na pierwszy rzut oka składa się ze standardowego zestawu współczesnej kobiety – sukienki, tuniki i kurtki. Nowością jest fakt, że w ich tkaninach wplecione są w artystyczny sposób diody LED, które użytkownik może kontrolować przy pomocy smartfona.
Wzory umiejscowione są na kołnierzu lub w przypadku sukienki – na plecach. Kolorowe akcenty są zatem dyskretne i nie przytłaczają swoim rozmiarem. Wzór tkaniny może być dowolny – wycina się go przy pomocy lasera. Zaprezentowana tutaj odzież opiera się na akcencie florystycznym, ale równie dobrze mogą to być kropki czy paski. Diody LED znajdują się w środkowej warstwie odzieży dzięki czemu ich światło jest ładnie rozproszone przez materiał. Sam element łatwo także wyjąć, gdy będziemy chcieli wyprać ubranie.
To jednak nie wszystko. Projektantka Lüme – Elizabeth Bigger – pomyślała także o kilku smaczkach. Aplikacja w smartfonie pozwoli nam dopasować kolor diod LED pod resztę naszej garderoby. Możliwe jest także pulsacyjne ustawienie świateł, a nawet zaznaczenie, by zmieniały automatycznie kolor pod daną pogodę czy muzykę w klubie. Niestety projektantka nie zdradziła ani bliższych parametrów technicznych, ani tego czy planuje wdrożyć swoją kolekcję do masowej sprzedaży.