Obecnie rzadziej podsłuchiwane są telefony stacjonarne. O wiele częściej chcemy monitorować smartfony, które kryją w sobie zdecydowanie więcej wartościowych danych. W tej kategorii klienci najczęściej sięgają po narzędzia do monitorowania aparatów z systemem Android — mówi Paweł Wujcikowski, dyrektor zarządzający jednego ze sklepów detektywistycznych. Ogólny wzrost zainteresowania dla telefonów komórkowych wynosi prawie 50 proc. Porównując udział najpopularniejszych produktów, stanowią one już niemal 45 proc. w porównaniu do ok. 40 proc. w roku ubiegłym.
Lubimy wiedzieć i widzieć co się dzieje
Duży wzrost popularności dotyczy także minikamer, czyli urządzeń, które można łatwo ukryć w pomieszczeniu, pojeździe, ubraniu, a nawet w maskotce dziecka. Po tę kategorię produktów sięgamy o niemal 35 proc. częściej niż przed rokiem. Kamery wykorzystujemy głównie na dwa sposoby. Rodzice podglądają przy ich pomocy swoje dzieci, gdy nie ma ich w domu i pozostają pod opieką obcych. Można je także z powodzeniem ukryć w ubraniu i nagrywać wszystko, co dzieje się wokół.
Nowoczesne mini i mikrokamery rejestrują obraz w jakości HD przy zachowaniu miniaturowego rozmiaru. Można je łączyć zarówno z rejestratorami wykorzystującymi karty pamięci do archiwizacji materiału wideo, jaki i z bezprzewodowymi nadajnikami — wyjaśnia Wujcikowski. Ich procentowy udział w wśród najpopularniejszych produktów jest niezmienny i nadal zajmują drugie miejsce w rankingu.
Monitoring pojazdów
Określeniem dokładniej pozycji pojazdów zainteresowane są nie tylko firmy, którym takie urządzenia pomagają sprawnie zarządzać flotą. Podłączenie do czujnika paliwa pozwala na uzyskanie informacji o spalaniu. Coraz częściej wykorzystują je także osoby prywatne, głównie jako dodatkowe zabezpieczenie pojazdu. W przypadku kradzieży można go łatwo namierzyć, a nawet zdalnie unieruchomić. Doceniają to firmy ubezpieczeniowe, które przewidują zniżki na ubezpieczenie autocasco, jeśli takie urządzenie zostanie zamontowane w pojeździe. Wzrost zainteresowania tym segmentem produktów wynosi prawie 24 proc.
Co w komputerze piszczy
Równie popularne, jak lokalizatory, są narzędzia do podsłuchiwania komputerów. Keyloggery, videograbbery, a nawet zaawansowane SpyLoggery, cieszą się 24-procentowym wzrostem zainteresowania. Tuż za nimi znalazły się miniaturowe dyktafony szpiegowskie (wzrost o 17,3 proc.) oraz podsłuchy (wzrost o 15,4 proc.). Ukrycie ich w niewidocznym miejscu lub pod ubraniem pozwala na dokładne śledzenie przebiegu poufnych rozmów.
Najważniejsze zmiany w stosunku do 2012 roku
Porównując zainteresowanie produktami rok do roku możemy dojść do wniosku, że Polacy chętnie sięgają po narzędzia zaawansowane technologicznie, jednak relatywnie łatwe w obsłudze.
Programy monitorujące smartfony dają nam możliwość nie tylko podsłuchiwania rozmów, ale również sprawdzania zdjęć, czy aktualnej lokalizacji użytkownika, a przy tym są łatwe w obsłudze. Kamery wybieramy częściej od tradycyjnych podsłuchów, gdyż ich cena jest zbliżona, jednak oferują one dodatkowo zapis lub transmisję obrazu w wysokiej jakości. Jest to szczególnie ważne w przypadku zbierania materiału dowodowego — mówi Paweł Wujcikowski.
Kto i po co podsłuchuje?
Z urządzeń szpiegowskich korzystają w takim samym stopniu firmy, jak i osoby prywatne. Jednak różnią się motywacją do podejmowania takich działań. Przedsiębiorstwa wykorzystują sprzęt detektywistyczny do zwiększenia bezpieczeństwa lub udowodnienia oszustw. Do tej kategorii należy również zaliczyć agencje ochroniarskie i biura detektywistyczne, które również wykorzystują te rozwiązania do prowadzenia swojej działalności. W przypadku osób prywatnych najczęściej chodzi o udowodnienie zdrady, zapewnienie bezpieczeństwa dziecku i rodzinie, a także dochodzenie swoich praw w przypadku nieuczciwego potraktowania przez np. pracodawcę.