Fabuła gry opowie nam nie tylko o miłości rozdartej wojną, ale także przedstawi nam krzyżujące się losy pięciu bohaterów: francuskiego więźnia, który obiera ziemniaki w niemieckim obozie, amerykańskiego wolontariusza, belgijskiej pielęgniarki, angielskiego pilota oraz niemieckiego żołnierza, który zakochał się w córce Francuza. Ostatnim bohaterem będzie pies, który występuje w każdej lokacji. Gracz będzie uczestniczył w różnych wydarzeniach wojennych przeskakując w czasie w tę i z powrotem.
Pod względem mechaniki będziemy mieć do czynienia z typową grą przygodową. Jedynie dialogi będą rozgrywane w mniej tradycyjny sposób. Zamiast tekstu pojawią się dymki z rysunkowymi animacjami – tak jak miało to miejsce np. w Machinarium. Jeśli graliście w produkcję Amanity wiecie dobrze, że nawet bez słów można opowiedzieć wzruszające historie.
“Nie ma wielu gier, które podejmują trudny temat wojny” – powiedział Yoan Fanise, reżyser dźwięku – “Chcieliśmy zrobić coś, co ma sens, powiedzieć coś więcej, a nie tylko zapewnić czystą rozrywkę. Chcemy sprawić, by gracz poczuł całą gamę prawdziwych emocji od przejmującego smutku po naprawdę radosne chwile”.
Premiera Valiant Hearts przewidziana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku na konsolach obecnej i nowej generacji oraz na PC.