24BIT/192kHz? Raczej nazwalibyśmy takiego człowieka dziwakiem, ale takim raczej niezbyt groźnym dla społeczeństwa lub audiofilem, granica pomiędzy nimi wydaję się bardzo cienka. Dokładniejsza specyfikacja na ostatniej stronie, a zdjęcia tutaj.
Oczywiście nikomu nie bronie słuchania muzyki w swoim ulubionym formacie, jednak kupowanie takiego urządzenia do codziennego użytku mija się trochę z celem. Bo oprócz tego wypadało by kupić słuchawki przynajmniej za przynajmniej tysiąc złotych no i wzmacniacz DAC opcjonalnie, jakby było nam za mało. Nie wiem, może to moje zaściankowe myślenie, ale wolę wyjść z domu z raczej niedrogim sprzętem, którego nie będzie mi bardzo szkoda, jednak nie byle jakim, żebym nie musiał cieprieć przy słuchaniu. Prawie tysiąc złotych za odtwarzacz to dużo i niedużo, zależy oczywiście dla kogo. Przeciętny słuchacz raczej go powiedzmy “zbezcześci” formatatmi stratnymi, a audiofila będzie raczej stać na coś droższego typu Astell&Kern AK100. X3 nazwałbym takim swoistym wprowadzeniem do świata dźwięku, dla młodych lub trochę mniej zamożnych osób, które mają odrobinę słuchu muzycznego i chcą posłuchać czegoś w lepszej jakości niż z odtwarzaczy z nadgryzionym jabłkiem.
“Stety” lub niestety cały świat woli to co szybko i łatwo można dostać, muzykę w jakości o której mówiłem ma naprawdę niewiele sklepów. Wpadłem na adres jednego z nich podczas poszukiwania muzyki do testów. Dokładnie pliki ściągnąłem stąd. Wszystkie ceny podane są w euro i pozwolę je sobie przytoczyć w przeliczeniu na złotówki przy aktualnym kursie. Hymn do Dziewicy wersja mp3 to 42zł czyli tyle co płyta CD w sklepie, 68zł flac w wersji 44,1kHz/16bit, dalej jest już tylko lepiej 192kHz/24bit to już wydatek za prawie 100 zł, tak aż do prawie 140 zł przy różnych wersjach – stereo i 5.1. Oczywiście jeden sklep nie jest żadnym wyznacznikiem, ale podejrzewam, że podobne ceny znajdziemy w innych. Osobiście nie zauważam żadnej większej różnicy pomiędzy częstotliwością 44,1 kHz a 96 i 192kHz, na pewno na lepszych słuchawkach czy głośnikach usłyszałbym tę różnicę. Jednak nie stać mnie na bardzo drogie słuchawki, może kiedyś uda mi się zrobić takie porównanie. W miejsce X3 wole sobie kupić telefon ze średniej półki i mieć mniej więcej tyle samo miejsca na muzykę, do tego oczywiście jeszcze wszystkie inne funkcje telefonu.
Dość już jednak mówienia o rzeczach dookoła i trochę obok tematu, przejdźmy do samego testu.
X3 jest ładny, wygląda bardzo porządnie i działa całkiem szybko. Kiedyś czytałem, że maksymalny czas pracy na baterii mierzy się następująco w odtwarzaczach przenośnych – pliki lub plik MP3 z próbkowaniem 128 kbps przy średniej głośności, wynik takiego odtwarzania ma być stosowany jako oficjalny. Nie wiem jak dokładnie teraz się to robi, chyba żaden producent nie będzie chciał zdradzić swojego sekretu testowania. W moim teście na różnych formatach, w różnych jakościach po obiecanych 8h miałem jeszcze jakieś pół baterii, samo urządzenie przestało działać po ponad 10 godzinach. Na stronie producenta jest podany przewidywany czas pracy 10h, jednak w ulotce ten czas skraca się do 8h. Nie wiem gdzie leży prawda, jak zwykle pewnie gdzieś po środku.
Ekran może nie odwzoruje nam najlepiej kolorów jak się da, ale to może nie jest najważniejsze jak będziemy głównie słuchać muzyki przy wyłączonym ekranie. Przyciski są wyjątkowo fajne, bardzo spodobało mi się ich rozmieszczenie i reagowania na klikanie. Nie ma mowy tu o żadnych przycięciach, zacięciach czy innych niedoróbkach, to sprzęt od początku do końca dopracowany. Oczywiście jakieś wady konstrukcyjno-fabryczne mogą się pojawić z czasem, od kiedy go mam (2-3 tygodnie) nie znalazłem nic bardzo rzucającego się w oczy. Jedyne co mi przeszkadzało przy odtwarzaniu formatów trochę bogatszych w “mięso” czy jak kto woli lepszych było grzanie sie urządzenia. Może dlatego, że wrzucałem go do torby lub plecaka nie przeszkadzało mi jakoś szczególnie, ale w kieszeni myśle, że byłoby mi za ciepło. Po kilku godzinach był on na tyle ciepły, że w zimie mógłbym ogrzać sobie ręce.
Oprogramowanie
jest ciekawe, może trochę odbiega od dzisiejszych trendów, niektórym pewnie by brakowało dotykowego ekranu, jednak dla mnie wciąż ekran bez funkcji dotykania bardziej przekonuję. Dobrym rozwiązaniem jest możliwość ustawienie maksymalnej głośności, jeżeli nam nikt nie będzie grzebał w ustawieniach to tak szybko nie stracimy słuchu. Przy odpinaniu słuchawek podczas grania odtwarzacz automatycznie zatrzymuje dany utwór, po podłączeniu trzeba wcisnąć play, nie startuje automatycznie. Przy dzisiejszych dosyć niskich cenach kart SDHC jednak dodatkowe około 200 zł na samą kartę nie należy do przyjemności, jednak w ten sposób mamy prawie 70GB miejsca na naszą muzykę, biorąc pod uwagę, to że kawałki w dobrej jakości potrafią ważyć ponad 100 MB to spokojnie zmieścimy ładną bibliotekę nagrań. Oprócz normalnego złącza jack 3,5mm i gniazda USB do ładowania odtwarzacza i przesyłania plików mam do dyspozycji wejście optyczne 3,5mm, na pewno przyda się ono niektórym użytkownikom.
Aktualizacja oprogramowania jest prosta, nawet chyba prostsza niż bym się tego spodziewał.
Ściągamy plik ze strony FiiO, wrzucamy go na karte SD, wyłączamy urządzenie i klikamy jednocześnie przycisk menu i power. Po aktualizacji, która trwa kilkanaście sekund możemy cieszyć się nowym opragramowaniem. Jeszcze wróce do tego wrzucania na karte, często kiedy miałem inne urządzenia z kartą, cieżko było mi wrzucać pliki osobno na kartę i osobno na pamięć urządzenia. Tu zostało to rozwiązane całkiem ciekawie, podłączmy kabel (który jest dołączony w zestawie) do komputera i pojawiają nam się obie pamięci od siebie niezleżnie, możemy jednocześnie wrzucić plik na karte lub do pamięci urządzenia.
Choć nie nazwałbym X3 super lekkim, to jednak wolę taką wagę jeżeli wiem, że wszystko jest opakowane w szczotkowane czarne aluminium i akcja mojego serca nie zatrzyma się jeżeli przypadkowo go upuszcze. Wielkością dobrze pasuję do kieszeni, spodni, plecaka czy torby, gdyby tylko nie to podgrzewanie się go. Może w następnej aktualizacji uda się wyeliminować ten problem. Jednak raczej całkiem niezłe pogrzewanie naszych kieszeni zrzucałbym na modułl AMP czyli po prostu wzmaniacz.
Ogólnie chciałbym przetestować X3 jeszcze raz, jednak tym razem z jakimiś audiofilskimi słuchawkami, wtedy mógłbym ładnie usłyszeć jaka jest prawdziwa różnica pomiędzy poszczególnymi kodekami. I tym razem korzystałem czasami z pomocy Fiio E07K, dźwięk po podłączeniu wzmacniacza jest ciekawszy, bardziej przyjemny i jakby ogładzony niczym deska po przejechaniu papierem ściernym.
Trochę zdziwiło mnie zastosowanie już trochę leciwego USB 2.0, przy sprzęcie aspirującym do wyższej półki powinien pojawić się standart 3.0, który jak wiadomo jest w pełni kompatybilne. Szczególnie przy większych i większej ilości plików można by zaoszczędzić trochę czasu.
Specyfikacja techniczna
Wymiary |
55 X 109 X 16 (mm) |
---|---|
Waga | 122g |
Ekran | TFT 320×240 px |
Wejścia audio |
3.5mm jack Optyczny 3.5mm jack |
Poziom zniekształceń THD+N |
< 0.004%@1KHz |
Pasmo przenoszenia |
10Hz~20KHz(+/-0.2) |
Stereo Crosstalk |
> 90 dB @10KΩ @1KHz |
Parametry wyjścia słuchawkowego |
Moc wyjściowa > 540 mW@16Ω Moc wyjściowa > 270 mW@32Ω Moc wyjściowa > 30 mW@300Ω |
Stosunek Sygnał/Szum |
> 105 dB |
Zasilanie |
USB 5V/500mA zalecane USB 5V 1.5A |
Obsługa formatów audio Bezstratnych | APE (Fast): 192K/24B; APE (Normal): 96K/24B; APE (High): 96K/24B; FLAC: 192K/24B; WAV: 192K/24B; WMA 9.1 LOSSLESS: 96K/24B; Apple Lossless: 192K/24B; |
Stratnych |
MP2、MP3、AAC、ALAC、WMA、OGG. |
Cena | 999,01 PLN |
Ogromne podziękowania dla firmy MP3Store.pl za udostępnienie sprzętu i współpracę. Więcej ciekawych urządzeń znajdziecie na ich stronie.