Firmę z Cupertino krytykowali już i Larry Ellison, który objął stanowisko kierownicze w firmie Apple Computer w 1997 roku i zrezygnował w 2002 roku, twierdzący że Apple upadnie bez Steve’a Jobsa, i współzałożyciel firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo, Steve Wozniak, nie raz i nie dwa uznający wyższość Androida nad iOS-em.
Dziś do grona niezadowolonych dołączył
Hartmut Esslinger. Być może dla zwykłego Kowalskiego to zupełnie nieznany człowiek, ale wystarczy powiedzieć, że 67-letni Niemiec pomógł swojego czasu samemu Steve’owi Jobsowi zaprojektować oryginalnego Maka.
Hartmut Esslinger prowadził firmę, która opracowywała projekty designu urządzeń dla firmy Sony, dopóki Apple nie podpisało z nim umowy na wyłączność w 1982 roku. Właśnie wtedy współpracował bezpośrednio z Jobsem nad unikalnym i ponadczasowym Macintoshem. Teraz wspomina tamte czasy, przyrównując dzisiejsze Apple do dawnego Sony. Według niego Apple zastąpiło innowacyjnego wizjonera zwykłym rzemieślnikiem, którego jedynym zadaniem jest poprawianie obecnego produktu i zwiększanie zysku, zamiast próbowanie czegoś nowego.
Oczywiście mówiąc te słowa miał na myśli pokazanego niedawno iPhone’a 5C, który z takim samym wyposażeniem jak iPhone 5, ale tańszą, plastikową obudową, będzie sprzedawany w takiej samej cenie, jak powinien być sprzedawany iPhone 5, ale z o wiele wyższą marżą.