MIT
Tam, gdzie stosowane są wrażliwe urządzenia, telefony komórkowe są zabronione: w samolotach, szpitalach, na stacjach paliw. Promieniowanie telefonów komórkowych zakłóca pracę urządzeń i powoduje awarie.
PRAWDA
Promieniowanie telefonów komórkowych jest tematem szeroko dyskutowanym od lat. Wielu ludzi obawia się rzekomych zagrożeń, które mają pochodzić od telefonów komórkowych. Chodzi o wpływ na nasze zdrowie a także możliwość awarii instalacji technicznych. Ale co właściwie jest na rzeczy?
Najpopularniejszy jest chyba zakaz korzystania z telefonów komórkowych w samolotach. Fale radiowe wychodzące z telefonów mają jakoby sprawiać, że przestają działać odbiorniki GPS, że autopiloty nie pracują prawidłowo albo że zablokowany zostaje kanał komunikacyjny. W skrajnym przypadku samolot może się wręcz rozbić. Możemy was jednak uspokoić: pod tym względem zakaz używania telefonów jest czystym panikarstwem. International Air Transport Association w ciągu sześciu lat przeanalizowała 180 milionów lotów. Udokumentowano 75 przypadków, w których problemy techniczne mogły zostać wywołane użytkowaniem telefonów komórkowych – wszystkie dotyczyły starych modeli samolotów. Według innego badania podczas każdego lotu aktywny jest średnio jeden telefon – bez zwiększania liczby katastrof. Nie ma więc naukowego dowodu na zakłócanie działania urządzeń samolotów przez telefony komórkowe. Wręcz przeciwnie: coraz więcej linii lotniczych pozwala już na korzystanie z telefonów w trakcie lotu. Zauważmy: podczas lotów bezpieczeństwo jest absolutnym priorytetem. Gdyby istniało choćby najmniejsze ryzyko, to nawet nie można byłoby zabierać komórek na pokład.
Podobnie jest w szpitalach. Również tutaj dotychczas nie stwierdzono żadnego negatywnego wpływu na aparaturę medyczną – z wyjątkiem automatów telefonicznych dla pacjentów, które od rozpowszechnienia telefonii komórkowej używane są coraz rzadziej. Na stacjach paliw używanie telefonów komórkowych nie jest zabronione z powodu promieniowania. Tutaj czynnikiem strachu jest iskra z eksplodującego akumulatora, ale – co osobliwe – zupełnie ignoruje się to ryzyko w przypadku odtwarzaczy MP3 czy pojazdów elektrycznych, których się nie zakazuje. Widzicie więc: jeśli w rzeczywistości telefony komórkowe stanowią jakieś zagrożenie, to jego źródłem są raczej ich użytkownicy irytujący otoczenie głośnymi rozmowami.