Jeong Yong, młody projektant z Korei Południowej wpadł na pomysł skanera, który potrafiłby przełożyć tradycyjne pismo na alfabet Braille’a. Yong twierdzi, że w jego kraju na ten alfabet przełożonej jest zaledwie 0,1% wszystkich dostępnych książek. Wystarczy wejść do pierwszej lepszej księgarni czy biblioteki, by zauważyć, że i u nas, czy w jakimkolwiek innym państwie jest podobnie. Stąd powstała właśnie idea opisywanego tu urządzenia.
W stanie spoczynku urządzenie można nosić na palcu, jak tradycyjny pierścionek. Po zdjęciu go i przekręceniu obręczy, EyeRing uruchamiałby się i łączył z słuchawką Bluetooth. Przykładając go do kartki papieru z tekstem urządzenie przy pomocy zamontowanego wewnątrz skanera rozpoznawałoby konkretne litery i przekładało na język Braille’a przy pomocy znajdujących się wewnątrz pierścienia wypustek. Wspomagając się słuchawką Bluetooth można by także przekształcać tekst na mowę.
To zaledwie koncept, ale – co ciekawe – po drugiej stronie kuli ziemskiej specjaliści z grupy Fluid z MIT Media Lab już rok temu opracowali urządzenie bardzo podobne do Eye Ringa i nawet nadali mu taką samą nazwę. Zamiast wypustek postawili jednak całkowicie na integrację ze smartfonem i komunikację głosową. Powyżej możecie obejrzeć jak działa prototypowy EyeRing. Niestety nie wiadomo, kiedy naukowcy ukończą badania nad tym projektem i jak szybko możemy spodziewać się go w sprzedaży.