Sprawdzanie jak długo nasz kursor myszy “wisiał” nad danym linkiem, na przykład, reklamowym? Facebook jeszcze nie wprowadza tej funkcji do swojego serwisu, ale poważnie ją rozważa i zamierza ją testować w przeciągu najbliższych paru miesięcy.
Motywacja do wprowadzenia tego typu mechanizmu jest całkiem zrozumiała… w teorii. Więcej informacji na temat każdego użytkownika pomoże lepiej dobierać treści i reklamy na serwisie. Płacimy jednak za to sporą cenę, a ów mechanizm w założeniach niewiele się różni od złośliwego oprogramowania, takiego jak keyloggery czy mouse-trackery.
Na chwilę obecną Facebook zbiera dwa rodzaje danych na temat swoich użytkowników: demograficzne i behawioralne. Pierwsze to rzeczy, które sami uzupełniamy w naszym profilu (miejsce zamieszkania, wykształcenie, praca, itd.), drugie to analizowanie naszej aktywności (kontakty ze znajomymi, “lubienie” postów, oglądane filmy, słuchana muzyka, itd.)
Facebook nie jest jednak prekursorem, jeżeli chodzi o śledzenie kursora myszy na ekranie. Od dłuższego czasu tego typu analizy przeprowadza, na przykład, serwis Shutterstock.