Nie każdy może być jak Google, które jest gotowe rozdać nawet kilka milionów dolarów za zhakowanie swojej przeglądarki internetowej, ale też nie wszyscy są jak Facebook, który najpierw nie przyjmuje zgłoszenia groźnej luki, a potem odmawia wypłacenia nagrody w wysokości 500 dolarów, powołując się na regulamin. Niektórzy są pomiędzy – wypłacają, ale bardzo niskie kwoty.
Firma High-Tech Bridge postanowiła sprawdzić, jak w podobnej sytuacji zachowa się firma Yahoo, przechowująca wrażliwe dane milionów użytkowników, choć z pewnością jest administratorem mniejszej liczby danych, niż Google czy Facebook. Mimo tego, na swojej stronie zachęca ekspertów ds. bezpieczeństwa do odnajdywania luk, które można zgłaszać za pośrednictwem e-maila.
High-Tech Bridge rozpoczęło swój eksperyment 18 września, polegając jedynie na przeglądarce Mozilla Firefox. Pierwszą lukę XSS (atak, polegający na osadzeniu w witrynie złośliwego kodu, który daje możliwość uzyskania dostępu do danych) wykryto już w ciągu pierwszych 45 minut w domenie
marketingsolutions.yahoo.com i bezzwłocznie zgłoszono ją Yahoo.
W niespełna 24 godziny badacze otrzymali odpowiedź od zespołu ds. bezpieczeństwa, że zgłoszenie niestety nie kwalifikuje się do otrzymania nagrody, ponieważ zostało wcześniej zgłoszone przez kogoś innego. Dowodu na taki fakt jednak nie załączono.
W kolejnych kilka dni eksperci odnaleźli jeszcze trzy luki XSS, tym razem w domenach ecom.yahoo.com oraz adserver.yahoo.com. Każda z nich pozwala na uzyskanie danych użytkowników kont mailowych @yahoo.com – wystarczy wysłać zalogowanemu użytkownikowi specjalnie przygotowany link i zmusić go do kliknięcia w niego. Luki zgłoszono.
Tym razem odpowiedź nadeszła po 48 godzinach. Specjaliści z Yahoo potwierdzili dwie z trzech luk bezpieczeństwa i zaoferowali za każdą z nich nagrodę w wysokości… 12,5 dolara. Ale wcale nie na dowolny cel, bo wypłacane w bonach zniżkowych na usługi… Yahoo.