Doktor Meyer, ojciec projektu może pochwalić się tysiącem anegdotek związanych z ludźmi, których poznał podczas konstrukcji Bionic Mana. Ale zacznijmy od postaci samego doktora. Meyer sam korzysta z protezy dłoni i od lat eksperymentuje i pomaga rozwijać najnowsze modele protez. Nie chce być niepełnosprawny. Tak poznał Hugha Herra – inżyniera pracującego w MIT, który prezentował najnowsze protezy stóp. Meyer był zaskoczony samą konstrukcją, jednak kiedy podczas rozmowy Herr po prostu podciągnął nogawki spodni i zademonstrował dwie doskonale działające protezy, które zamontował u siebie, Meyer podobno zbierał szczękę z podłogi. Herr to fan wspinaczki, które stracił obie stopy na skutek odmrożeń w wieku 17 lat.
Bionic Man to projekt, który ma za zadanie demonstrować jak świetnie potrafimy zastąpić nasze utracone części ciała. Na nagraniu możemy zobaczyć działające sztuczne serce, do którego pompowana jest sztuczna, syntetyczna krew. Sztuczną, w pełni sprawną nerkę (wyobraźcie sobie – nerka, która nie dokucza wam kamieniami nerkowymi, coś wspaniałego). Chodzenie umożliwia napędzany elektrycznie egzoszkielet, dzięki któremu za kilkanaście lat zapomnimy jak wyglądały wózki inwalidzkie. Meyer nie zapomniał również o percepcji – sztuczny człowiek dostał specjalny układ elektroniczny, który pozwala na widzenie osobom niewidomym…
Sam Meyer uważa, że być może już niedługo niektóre protezy będą pozwalać nam na więcej niż nasze oryginalne częsci ciała.