Tak przynajmniej twierdzi ustępujący ze stanowiska dyrektora Microsoftu – Steve Ballmer. Wciąż obecny CEO w trakcie sympozjum Gartnera powiedział, że firma w tej chwili idzie ku strategii jednego Windowsa na wielu ekranach i urządzeniach. Patrząc na dotychczasową ewolucję “okienek” w “kafelki” zarówno na desktopowym Windowsie 8, tabletowym Windows RT, jak i smartfonowym Windows Phone – to wielce prawdopodobne.
– Dojrzewaliśmy jako firma, poprzez dzielenie wszystkiego w mniejsze, możliwe do zarządzania kwestie i problemy. Tymczasem najważniejszą i najczęstszą rzeczą, jaką słyszymy od swoich klientów to, żebyśmy wszystko znów połączyli – przyznał Ballmer.
Zaprojektowanie jednego Windowsa dla wszystkich platform, od desktopów i laptopów, przez tablety, aż po smartfony to nie lada wyzwanie w sferze interfejsu użytkownika, narzędzi deweloperskich i kompatybilnego sprzętu. Niedawno ruch w tym kierunku mogliśmy zaobserwować u Apple, które w nowym iPhone’ie zastosowało 64-bitowy procesor, co w dalszej perspektywie umożliwi skuteczniejszą komunikację między platformami.
Dyrektor firmy z Redmond ocenia, że jeden Windows na wielu platformach jest bardzo realny. – Za jakiś, ale niedługi czas zobaczymy w tym kierunku naprawdę duży postęp. To będzie tak naprawdę oznaczać wspólny interfejs użytkownika, wspólny interfejs programowania, wspólna architektura zabezpieczeń, a także wspólny ekosystem dla programistów i wspólne główne usługi – wyjaśnił Ballmer.
Wspólny interfejs dla Windows ma nadejść “wcześniej, niż później”, ale przyszły emeryt nie zdradził nawet przybliżonej daty.