Samochody coraz bardziej zaczynają przypominać już skomputeryzowane auta z wizji science-fiction. Stają się bardziej wydajne i komfortowe, ale nowoczesna elektronika bywa też bardzo skomplikowana. Na tyle, że czasem i w autoryzowanych serwisach mechanicy rozkładają bezradnie ręce, a na naprawę auta czekamy tygodniami.
Projekt MARTA może to zmienić. Najprościej ujmując jest to oprogramowanie, które instalujemy na komputerze lub tablecie (zdecydowanie wygodniejsza opcja) w celu wsparcia technicznego. Program prowadzi mechanika krok po kroku przez kolejne etapy przeglądu auta i podpowiada mu na przykładzie schematów czy animacji w jaki sposób należy prawidłowo przeprowadzić diagnostykę. Ale to nie wszystko. Wykorzystując bowiem kamerę i rzeczywistość rozszerzoną system oceni czy praca została dobrze wykona lub pokaże bezpośrednio na danej części samochodu w jaki sposób należy coś wymienić czy użyć odpowiedniego narzędzia.
Na tą chwile MARTA pracuje jedynie z Volkswagenem XL1, ale nie trudno sobie wyobrazić, że taka technologia zawita w przyszłości do warsztatów na całym świecie i będzie w stanie obsłużyć różnorodne modele aut.