Zanim jednak okrzykniemy Google jako zwycięzcę wyścigu, przyjrzyjmy się detalom. Chiny odpowiadają za 41% wszystkich sprzedanych urządzeń z Androidem w tym kwartale. Większość smartfonów, które kupują Chińczycy nie korzysta z oficjalnego sklepu Google’a z aplikacjami (Google Play), więc Google nic na tym nie zarabia. Analityk Benedict Evans sugeruje, że zaledwie 6% wszystkich aplikacji instalowanych w Chinach pochodzi z Google Play.
Kolejnym ważnym szczegółem jest Apple. A konkretniej najnowsze iPhone’y firmy: 5s i 5c, które istnieją na rynku zbyt krótko, żeby mieć realny wpływ na udziały Apple’a jeśli chodzi o rynek smartfonów. Pełniejszy i bardziej realny obraz sytuacji powinniśmy otrzymać pod koniec tego roku.