Firmy przewidują, że dywan z kontrolowanym podświetleniem mógłby przede wszystkim spełnić się w naszych miejscach pracy, hotelach i wielu innych budynkach użyteczności publicznej, gdzie w prosty i widoczny sposób mógłby wskazywać drogę ewakuacyjną w chwilach zagrożenia. Elastyczność dywanu daje mu przewagę nad tradycyjnym oznakowaniem alarmowym – po niebezpieczeństwie światła można przeprogramować, by wyświetlały aktualne informacje.
Równie dobrze wykładziny mogłyby być wykorzystywane na lotniskach, gdzie kierowałyby podróżnych do odpowiednich bramek, lub w kinach pokazywałyby drogę do konkretnych miejsc. Na jednym z konceptów pokazane są także drzwi do pokoju hotelowego, pod którymi widnieje napis “nie przeszkadzać” wyświetlany na wykładzinie.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by dywan z diodami LED ozdobił nasz salon w domu i delikatnie podświetlił np. swoje krawędzie, by stworzyć ciepłą, intymną atmosferę. Produkt jest już w zaawansowanej fazie projektowej i firmy zadeklarowały, że w sklepach europejskich powinniśmy się go spodziewać w przyszłym roku.