Projekt Flare ma pozbawić developerów ograniczeń sprzętowych. Podczas gry konsola czy komputer gracza będzie wykorzystywał zasoby z kilku superkomputerów. Wszystkie obliczenia będą wykonywane wirtualnie dzięki czemu możliwe będzie renderowanie zaawansowanych scen w czasie rzeczywistym. Wykorzystując moc chmury developerzy będą mogli tworzyć gry ze złożoną ilością obiektów, czy postaci. Prace nad Flare są dopiero w początkowej fazie, ale twórcy zaprezentowali już krótkie dema technologiczne.
Powyżej możecie zobaczyć popis zaawansowanej fizyki upadających skrzynek w Deus Exie. Efekt ten w normalnej sytuacji znacząco spowolniłby grę – tu natomiast wszystko działa płynnie i bezproblemowo. Japończycy uważają, że Flare może pomóc nie tylko w rozwoju grafiki w grach, ale także przyczynić się do nowych możliwości w rozgrywce. Przykładowo zaprezentowano wyświetlanie z boku obrazu z perspektywy innych członków drużyny z FF XI.
Firma zamierza wdrożyć technologię w ciągu 2-3 lat. Jedną z pierwszych firm zainteresowanych współpracą z Square Enix jest Ubisoft.