Urządzenie jest nadal w fazie prototypowej, ale działa na podobnej zasadzie co wytłumiające dźwięk z otoczenia nowoczesne słuchawki. Po umieszczeniu na szybie Sono przy pomocy wbudowanego mikrofonu analizuje dźwięki z zewnątrz, a następnie generuje dźwięki o tej samej częstotliwości i fali, ale przeciwnej fazie, dzięki czemu fale dźwiękowe przychodzące z zewnątrz zderzają się z tymi, wytwarzanymi przez Sono, a do naszego mieszkania przedostaje się już tylko błoga cisza.
Ale funkcje Sono są też nieco bardziej wyrafinowane. Dzięki specjalnemu pokrętłu możemy sami wybierać, które dźwięki urządzenie ma wytłumić, a które nie. Izolujemy przykładowo odgłosy samochodów z ulicy, ale równocześnie ustawiamy filtr przepuszczający śpiew ptaków. Co więcej Sono nie musi być ładowane poprzez podłączenie do sieci elektrycznej. Rudolf Stefanich, pomysłodawca urządzenia wskazuje, że do zasilania Sono wystarczy technologia rozwijana aktualnie przez specjalistów z Nokia Research Center, która polega na pozyskiwaniu energii z fal elektromagnetycznych np. Wi-Fi. Stefanich aktualnie poszukuje partnera, który pomógłby mu sfinansować koszty produkcji i wdrożyć urządzenie do masowej sprzedaży.