Wygląda na to, że akcja pokazana powyżej nadal będzie możliwa, o ile wydawca tytułu oraz Sony na nią zezwolą. Zanim jednak dołączycie do masowej, internetowej histerii i z widłami w rękach zaczniecie komentować decyzję Sony, przeczytajcie ten tekst do końca.
Tak, to oznacza potencjalną zmianę dotychczasowej polityki o 180 stopni. Nie sądzę jednak, żeby Sony nie wyciągnęło wniosków z ostatniego skandalu związanego z ograniczeniami PS4. Dlatego też zapis w regulaminie wydaje się być po prostu zabezpieczeniem zarówno dla Sony jak i dla wydawców gier.
Nawet jeśli Sony zgodzi się na udostępnianie i handel wszystkimi używanymi tytułami, które ukażą się na PS4, nie oznacza to, że wydawcy pójdą tą samą drogą. Nowy regulamin mógł zostać przez nich nawet wymuszony na Sony – brak rynku wtórnego to w końcu większe zyski.