Ośmioro członków brytyjskiego parlamentu wezwało swoich rodaków do unikania robienia zakupów w Amazonie. Ów bojkot argumentują, ich zdaniem, “kontrowersyjną polityką podatkową” e-handlowego giganta. Grupie polityków przewodzi Margaret Hodge, która od jakiegoś czasu już przygląda się polityce podatkowej Google’a, Amazonu i Microsoftu.
W grudniu ubiegłego roku Microsoft został oskarżony o uniknięcie zapłacenia podatku rocznego w wysokości 159 milionów funtów. Z kolei Amazon zapłacił podatek roczny w wysokości 2,4 miliona funtów, mimo przychodów wynoszących 4,3 miliarda funtów.
Amazon to firma, która w sposób agresywny unika płacenia podatków od swoich dochodów. To podejście jest moralnie niewłaściwe, szkodzi brytyjskim przedsiębiorstwom i miejscom pracy w tym kraju — twierdzi Hodge. Argumentuje więc, że bojkot Amazonu nie jest bojkotem wolnego rynku, a manifestacją uczciwości i że tego typu działania, jakie podejmuje Amazon, stwarzają sytuację, w której inne firmy nie mogą z nim konkurować na równych zasadach. –
To ważne, byśmy zamanifestowali swoje stanowisko w tej sprawie i zaszkodzili firmom, które z premedytacją unikają płacenia podatków na rzecz wspólnego dobra — dodaje.
Amazon, w swoim krótkim oświadczeniu prasowym, stwierdził, że “płaci wszystkie wymagane podatki w każdym regionie, w którym prowadzi działalność”.