W Polsce e-commerce rozwija się szybciej niż cały sektor handlu. Według szacunków w tym roku w sieci wydamy aż 26 mld złotych, czyli o 5 mld więcej niż w 2012. Dla e-sprzedawców czas przed Bożym Narodzeniem jest prawdziwą hossą. To ostatnie świąteczne zakupy przed wprowadzeniem nowych regulacji. Jednak następne mogą być jeszcze bardziej owocne, bo nowe prawo oznacza większą ochronę konsumentów. Przepisy ujednolicą zasady e-handlu w krajach Unii Europejskiej i sprawią, że konsumenci z Polski, Francji czy Wielkiej Brytanii będą mieli takie same prawa.
Co się zmieni w e-sklepach?
Przede wszystkim do 14 dni wydłużony zostanie czas odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa. Według obecnego prawa klient na zwrot ma 10 dni liczonych od daty otrzymania towaru. Od czerwca 2014 roku właściciele sklepów zostaną zobowiązani w takiej sytuacji także do poniesienia kosztów przesyłki. Pieniądze będą musiały wrócić do klienta w terminie 14 dni. Jak wyjaśnia Katarzyna Słupek z Europejskiego Centrum Konsumenckiego –
polscy konsumenci zyskają również więcej czasu na zgłoszenie domniemania istnienia wady produktu w chwili jego zakupu. Nie będzie to już 6 miesięcy, ale rok od dnia wydania rzeczy kupującemu. Prawo zabezpieczy klientów przed naliczaniem dodatkowych opłat, o których wcześniej nie zostaną należycie poinformowani
. Przepisy regulują także czas dostawy. Towar będzie musiał dotrzeć do odbiorcy w ciągu 30 dni od daty zawarcia umowy. Zmiany wprowadzą obowiązek posługiwania się takim samym we wszystkich krajach UE formularzem odstąpienia od umowy. W każdym e-sklepie klienci powinni mieć również możliwość skorzystania z infolinii. W Polsce stosowanie zapisów dyrektywy dotyczyć będzie wszystkich transakcji o wartości powyżej 50 złotych.
Wzrośnie zaufanie do zakupów online?
Chociaż tempo wzrostu e-handlu w Polsce jest szybsze niż jego tradycyjnej formy to, wielu wciąż sceptycznie podchodzi do zakupów w sieci. Przede wszystkim obawiamy się nabywania produktów u sprzedawców pochodzących z za granicy. Zgodnie z danymi Komisji Europejskiej przeszło 40 proc. preferuje zakupy w swoim kraju.
Dyrektywa ujednolici zasady sprzedaży online we wszystkich państwach europejskich. Według jej autorów pomoże to, zwiększyć zaufanie do e-handlu prowadzonego nie tylko w skali danego kraju. Jest szansa, że nowe przepisy zmienią również nastawienie tych, którym do tej pory trudno było się przełamać i zamienić tradycyjny koszyk na wirtualny odpowiednik — twierdzi Wojciech Materna, Prezes Stowarzyszenia Informatyka Podkarpacka.
Co na to właściciele e-sklepów?
Mimo, że regulacje zwiększą zakres ich obowiązków to, upatrują w nich szansę na dotarcie ze swoją ofertą do większego grona klientów. Adam Wróblewski właściciel sklepu internetowego z grami komputerowymi nowe przepisy ocenia na plus, bo jak mówi każda regulacja, która zwiększa zaufanie użytkowników jest bardzo pozytywna.. –
Staramy się na bieżąco śledzić zmiany i dostosowywać regulamin. Także w tym przypadku będziemy przygotowani, bo właściwie większość z proponowanych zmian jest już u nas wprowadzona. Mówię tutaj o Centrum Obsługi Klienta i Infolinii oraz szybkim dostarczaniu przesyłek — wyjaśnił zapytany o przebieg wdrażania unijnych regulacji w jego sklepie.
Nowe przepisy mają wejść w życie najpóźniej w czerwcu 2014 r.. W Polsce unijna dyrektywa będzie obowiązywać w całości, dlatego rząd pracuje już nad zmieniona ustawą o prawach konsumenta. Obecne przepisy zostaną zastąpione nowymi.