Inwestor złożył w kalifornijskim sądzie pozew o charakterze zbiorowym przeciwko wydawnictwu Electronic Arts. Uważa, że wprowadzało ono w błąd akcjonariuszy w związku ze stanem technicznym gry Battlefield 4. Według pozwu, wydawnictwo wiedziało, że gra jest pełna błędów, ale ukrywało ten fakt przed inwestorami, by utrzymać wysoką cenę akcji.
Jak już wspominaliśmy, pozew ma charakter zbiorowy, więc ewentualnymi beneficjentami byliby wszyscy akcjonariusze, którzy kupili akcje EA w okresie 24 lipca – 4 grudnia. Pozwane osoby z EA to, między innymi, dyrektor generalny Andrew Wilson, dyrektor ds. finansowych Blake Jorgenson, szef działu marek Frank Gibeau, wiceprzewodniczący Patrick Soderlund i dyrektor ds. operacyjnych Peter Moore. Wszyscy pozwani, poza Jorgensonem, sprzedali akcje EA o łącznej wartości miliona dolarów.
Według pozwu, Electronic Arts próbowało obwinić za usterki w grze firmę Sony, twierdząc, że to nie wina gry, a systemu operacyjnego konsoli PlayStation 4. Microsoft również miał problemy z tą grą na platformie Xbox Live.
Electronic Arts uważa, że pozew jest bezpodstawny i zapowiada agresywną obronę w sądzie.