Pierwszym profesjonalnym graczem, który otrzymał wizę P-1A był kanadyjczyk Danny “Shiphtur” Le, który gra w League of Legends. Stało się to w sierpniu 2013 roku. Wtedy mówiło się o silnym lobbingu ze strony Riot Games (producent League of Legends), dzięki czemu Le otrzymał wizę. Pesymiści mówili nawet, że jest to jednostkowy przypadek i minie jeszcze dużo czasu, zanim profesjonalni gracze zaczną być traktowani na równi z profesjonalnymi sportowcami.
Wygląda na to, że historia potoczyła się inaczej, chociaż nie bez problemów. Poprzednie trzy wnioski o wizę złożone przez viOleta zostały odrzucone przez Amerykański Urząd Imigracyjny. W oficjalnym oświadczeniu gracza możemy przeczytać, że gdyby i tym razem nie udało mu się otrzymać wizy, jego kariera w Starcrafcie 2 byłaby skończona, a Dong Hwan, jak każdy mężczyzna urodzony w Południowej Korei musiałby odbyć obowiązkową służbę wojskową.
Wiza P-1A oznacza, że Dong Hwan może brać udział we wszystkich turniejach odbywających się na terenie Stanów Zjednoczonych, oraz otrzymywać wynagrodzenie z tytułu bycia profesjonalnym graczem. Oczywiście o ile jakaś organizacja zechce podpisać kontrakt z Koreańczykiem. Jednak akurat o to byłbym spokojny – patrząc na osiągnięcia Kima, założę się, że już teraz kilka organizacji prowadzi negocjacje z jego agentem.