- Mały
- Normalny
- Duży
- Ogromny
Różnica wielkości między poszczególnymi rozmiarami jest niewielka, ale wyraźnie zauważalna. Gdybym miał porównać tę skalę na przykład ze skalą czcionek stosowaną w znanych powszechnie programach MS Office, powiedziałbym, że jest jakby “ciaśniejsza”. Te cztery stopnie wielkości czcionki wyświetlacza Kiano odpowiadają mniej więcej trzem stopniom w skali rozmiarów czcionki w MS Word. Widać to na zdjęciu zmontowanym z fragmentów obrazów uzyskanych metodą Screenshots (zrzutu ekranu poniżej).
Ja stosuję rozmiar “Normalny”, większe czcionki zostawiam sobie na “gorsze czasy”, przewidując dalsze, wiekowe osłabienie wzroku;), a zupełnie nie widzę potrzeby ustawiania rozmiaru “Mały”, który pogarsza czytelność napisów a wcale nie zwiększa ilości informacji na wyświetlaczu, jakby się to mogło wydawać. W tym miejscu warto jednak podkreślić, że gdyby ktoś, mimo wszystko, chciał używać czcionki małej, też się nie zawiedzie, a to dzięki znakomitej rozdzielczości wyświetlacza Kiano.
Ogólne ustawienie rozmiaru czcionki przenosi się oczywiście do interfejsów zainstalowanych aplikacji. Przypuszczam, że być może nie do wszystkich. Sprawdziłem szczegółowo systemowego klienta poczty. Ta aplikacja reaguje pozytywnie na zmiany rozmiaru czcionki w ustawieniach ogólnych, natomiast regulacje tekstu odbieranych wiadomości wymagają interwencji w wewnętrznych ustawieniach samej aplikacji pocztowej.
Poczta/Ustawienia/Ogólne/Aplikacja/Rozmiar tekstu wiadomości
– to ścieżka dostępu do ustawień rozmiarów czcionki tekstu odbieranych wiadomości. Tu mamy do dyspozycji pięć rozmiarów:
- Bardzo mały
- Mały
- Normalny
- Duży
- Wielki
Różnica pomiędzy poszczególnymi stopniami wielkości jest tu wyraźniejsza niż w interfejsie ogólnym. Oto przykładowe porównanie rozmiaru czcionki w wiadomościach tekstowych:
Zauważyłem, że dokonując tu omawianych regulacji, wprowadzone zmiany widzimy dopiero po ponownym uruchomieniu aplikacji.
Biorąc w użytkowanie tablet Kiano Elegance nie powinniśmy mieć żadnych obaw, że nie poradzimy sobie z obsługą urządzenia.
Interfejs jest w pełni intuicyjny, dobrze zorganizowany
. Menu przejrzyste, metodyczne i usystematyzowane. Nie mniej, wskazane jest jednak, by użytkownik Kiano miał już wcześniej, choć trochę do czynienia z systemem android na przykład w smartfonie. Ułatwi to znakomicie poruszanie się po interfejsie i pozwoli na płynne wejście w nową rzeczywistość. To jest coś takiego jakby przesiąść się z motoroweru na motocykl, zasady prowadzenia prawie identyczne a frajda bez porównania większa:) .
Instrukcja obsługi załączona do tabletu jest skromna, zawiera tylko podstawowe informacje natury organizacyjno – technicznej. Wystarcza to w zupełności do wystartowania. Po zapoznaniu się z zasadami eksploatacji, z rozmieszczeniem elementów sterowania, znaczeniem podstawowych ikon i komunikatów, można śmiało rozpocząć własną aranżację aplikacji pod kątem ich przyszłego wykorzystania a i samo wykorzystywanie zgodnie z indywidualnymi potrzebami. Nie ma potrzeby ciągłego wracania do instrukcji. Rodzaj i przeznaczenie zainstalowanych aplikacji w sposób intuicyjny trafiają do świadomości użytkownika. Oczywiście pojawiają się i będą się pojawiały różne wątpliwości związane z obsługą tego urządzenia tak jak i z wieloma innymi urządzeniami ułatwiającymi człowiekowi życie. Jestem jednak przekonany, że przed tabletami w tym i przed Kiano Elegance jest znakomita przyszłość.
Mieczysław Sikora – Emeryt, przedstawiciel pokolenia 60+, o którym w kontekście nowych technologii słyszy się bardzo rzadko. Bardzo cieszymy się, że Pan Mieczysław postanowił zgłosić się do testowania tabletu.
Kolejnym uczestnikiem naszego konkursu, który postanowił podzielić się z swoimi pierwszymi wrażeniami z użytkowania tabletu jest Pan Paweł Majkowski. Byliśmy ciekawi, czy Kiano Elegance spełni oczekiwania pana Pawła pod kątem multimediów. Zapytaliśmy też czy w trakcie testów udało się wykryć jakieś nieprawidłowości w działaniu urządzenia lub czy któraś z funkcji tabletu nie przypadła panu Pawłowi do gustu.
Poniżej prezentujemy odpowiedź, jakiej udzielił nam Pan Paweł.
Tablet dotarł do nas w piątek.
Otwarciu towarzyszył zachwyt mojego dziecka.
Mój umiarkowany – jak na produkt pozycjonowany hasłem ‘elegance’ opakowanie nie zachwyca.
Otwieramy, jest nieźle… obudowa solidna, wykonana ze szczotkowanej stali – nic nie trzeszczy. Naprawdę nieźle wygląda wyświetlacz. Przyciski umieszczone na boku są solidne.
Pierwsze rozczarowanie – chciałem go podładować, ale czekać można było do woli, ani ruszył (miał 40% na początku, po godzinie ładowania miał 38% bez używania, tylko stand by). Wyłączyłem i ładowałem całą noc. Rano po uruchomieniu z włączoną ładowarką pokazał 99%, ale po jej odłączeniu już tylko 70%. Będę to dalej testował, ale póki co ładowanie jako zdecydowany minus. Może to sformatowanie baterii… dam znać jak coś w temacie się poprawi.
Multimedia…
Odtwarzanie muzyki OK, oczywiście po podłączeniu zewnętrznych głośników. Filmy OK, odbiera popularne formaty z napisami. Po podłączeniu kablem HDMI do telewizora filmy odtwarza bez problemu. Radia internetowe też OK. Internet, nie licząc oczywiście stron kompletnie nie nadających się do przeglądania na urządzeniach mobilnych, logowanie do domowej sieci wifi, zasięg, wszystko OK. Aplikacje Gmail, Youtube, Facebook, oprócz własnych niedoskonałości aplikacji działają poprawnie. Więc generalnie dużo spodziewanych funkcji jest spełnionych, fajnie jest mieć je pod ręką, ale jakość sprzętu dedykowanego jednak mocno odbiega od jakości tabletu. Nie twierdziłbym jednak że akurat od tego, tylko generalnie na tak zadane pytanie odpowiadam ogólnie w kwestii tabletów:-) Na pewno nie zastąpi aparatu, kamery – te funkcje są kompletnie bez szału. Pisanie długich maili na klawiaturze ekranowej, precyzja – jak najbardziej OK, miłe zaskoczenie.
Paweł Majkowski – Obiecuje rozgrzać baterię Kiano do czerwoności. Jego mieszkanie to istne multimedialne królestwo, w którym do tej pory brakowało tabletu.