1) Jak wyświetlacz sprawdza się w przypadku użytkowania na słońcu? Czy da się czytać na nim książki lub oglądać filmy w słoneczny dzień?
Aura w naszym kraju ostatnio nie sprzyja tego typu testom, więc w poczuciu obowiązku cechującego nienagannego recenzenta (takiego jak ja), sprzedałem cały dobytek, zapożyczyłem się u sąsiadów, nabrałem kredytów w bankach i zakupiłem bilet lotniczy do Arabii Saudyjskiej;) Wylądujmy jednak na Ziemi – niestety dla amatorów korzystania z dóbr Kiano w słoneczny dzień, nie mam dobrych wieści. Przy naszej kochanej gwieździe blask naszej testowej gwiazdy zostaje przyćmiony. Ba!
Nawet zaćmiony i to przy maksymalnym podświetleniu ekranu. Zatem zagorzałym entuzjastom kąpieli słonecznych w towarzystwie naszego tabletu zalecam schronienie się pod parasol w ogródku – w tym wypadku będzie zdrowiej i dla oczu i dla skóry. Kompromisowo poczytać można wówczas prasę elektroniczną w cieniu, a i piwkiem przy okazji pod owym parasolem można się podelektować;)
2) Czy tablet można stabilnie oprzeć o ścianę w kuchni gotując przepis z internetu, czy wymaga on zakupienia dodatkowej podstawki?
Dla chcącego nic trudnego. Można oczywiście oprzeć tablet o ścianę ryzykując obsunięcie i upadek, ale mimo wszystko polecałbym tutaj użycia podstawki. Jeśli w dodatku uda nam się znaleźć podstawkę tabletową wystarczająco żaroodporną, to będziemy mieli dodatkowy pożytek trzymając tablet w dłoniach tam gdzie jego miejsce, a podstawkę wrzucimy pod gar:) Wprawdzie obudowa tabletu sprawia wrażenie tak silnej, że sama z powodzeniem może służyć za podstawkę pod garnek ale chyba nie do tego celu go stworzono. Byłaby to jedyna mi znana muzykalna podstawka pod garnek. Co prawda nie ryzykowałem kontaktu tabletu z gorącymi spodami naczyń, ale nie omieszkałem zaaplikować sobie na nim słuchania muzyki przez internetowe radio podczas kucharzenia. A, że gotuję ostatnio sporo, to i muzyki w tym czasie słucham sporo. Przyznam się też, że kiedyś zapomniałem w co najpierw zanurzyć filet przy panierce… No co? Nie każdy ma do tego głowę jak pan Makłowicz. Oczywiście z pomocą przyszedł tablet Google. Najpierw mąka, potem jajko, a na końcu bułka tarta:-P
3) Jak ocenia Pan połączenie Wi-Fi w urządzeniu?
Pierwszą czynnością po włączeniu urządzenia było połączenie z Wi-Fi. Router od Linksys został wykryty bez zająknięcia i nie ma takiego miejsca w mieszkaniu, w której tablet zgubiłby zasięg. Trzeba uczciwie jednak przyznać, że mieszkanko nie jest kilkusetmetrowym, dwupoziomowym apartamentem i nie jest też zbudowane z płyty betonowej. Drukarkę HP z wifi też od razu wywęszył i drukowanie bez kabli przebiegło bezproblemowo. Prócz tego dwa razy zabrałem tablet w tzw. miejsca publiczne i tam również nie było problemów z łącznością. Jeśli chodzi o porównanie z innymi urządzeniami domowymi z wifi, to Kiano nie ustępuje żadnemu pod względem łączności, ale też i nie wysuwa się przed szereg. Po prostu wszystko działa. Brak 3G w tablecie też już nie stanowi dla mnie problemu. Użyłem Sony Xperia Miro jako przenośny hot spot i tutaj również miłe zaskoczenie – jest łączność ze światem! Do pokonania pozostaje tylko jedna przeszkoda – zasięg operatora. No może do pełni szczęścia przydałoby się bezprzewodowe ładowanie baterii:)
Szymon Iskierka – lat 36, ojciec dwójki dzieci. Wymarzony sprzęt? Tablet, który będzie osobistym narzędziem dla właściciela, ale też pozwoli rozerwać się pozostałym członkom rodziny.
Na to samo pytanie odpowiedział nam też Pan Paweł, którzy przygotował dodatkowo zrzuty ekranu z aplikacji testującej poziom połączenia.
Od początku użytkowania tabletu problemów z zasięgiem sieci wifi nie było. Przy doświadczeniach pracy telefonów komórkowych firmy Sony i HTC czy Playstation połączonego po wifi (ostatecznie zresztą musiało być to zmienione na połączenie po kablu, bo efekty po wifi bardzo mierne) wyglądało na to, że praca porównywalna jest z jakością połączenia laptopa. Z tym większym zaciekawieniem podszedłem do odpowiedzi na to pytanie.
Zapożyczyłem sprzęt pt. NTT611 od sąsiada, swój telefon + Kiano, zainstalowałem Wifi Analyzer, Screenshot app i do dzieła. Laptop analizowany został Netsurveyor.
Kiano wypada “zdecydowanie lepiej” porównując do NTT, “lepiej” niż smartfon Sony Xperia, mam wrażenie że nieznacznie gorzej od laptopa hp elitebook. Nadmienię, że test przeprowadzony dla każdego urządzenia dokładnie w tym samym miejscu, jeden po drugim, z minimalną ingerencją (oprócz oczywiście zrobienia screena), parter domu w zabudowie bliźniaczej i w otoczeniu innych domów w promieniu kilkudziesięciu metrów. Dlink to moja sieć, MPB sąsiada zza ściany, reszta to źródła oddalone minimum 20m i więcej od urządzenia.
4) Jak tablet Kiano Elegance sprawdza się na dworze, w przypadku skrajnych temperatur?
Głównie tablet poza domem jeździ z nami w samochodzie, na uniwersalnym uchwycie Targusa przejechał z nami dwie długie trasy dotychczas. Z tyłu częściej zasiada teraz również żona razem z dzieckiem, narzekania do tej pory nie było. Samochód natomiast to nie do końca środowisko gdzie można ten ekran dobrze sprawdzić. Wydaje mi się że jasność ekranu i rozdzielczość pomagają w odbiorze, ale z tego co czytałem nie zastosowano w nim dodatkowych powłok poprawiających np. widoczność w słońcu. W dniu dzisiejszym przy okazji testowania w temperaturach bliskich zeru w słońcu umiarkowanym obraz wciąż był satysfakcjonujący i nie trzeba było gimnastykować się, żeby coś na nim zobaczyć. Z pewnością mogę napisać natomiast, że NTT sąsiada przy Zanettim wygląda naprawdę blado jeśli chodzi o wyświetlacz.
Tablet pojechał dzisiaj ze mną do pracy, popracował trochę na zewnątrz w przerwie na kawę, ale temperatura dzisiejsza wyzwaniem dla niego nie była. Ogólnie przy temperaturach bliskich zeru – problemów brak. Po powrocie do domu spojrzałem więc na temperaturę lodówki – cieplej niż na zewnątrz (+5), a obok temperaturę zamrażarki (-20)… Instrukcja podaje temperaturę pracy -40 do 40, więc wyszedłem z założenia: 20 minut, -20 stopni, i żeby nie zrobić wielkiego szoku po wyjęciu – szybko przed dom na +3. Z uśpienia wyszedł bez problemu, ale… trochę przez pierwsze 20-30 sekund ekran nie wiedział na co się zdecydować. Wyłączał, drgał, w końcu stabilizacja.
Odpaliłem wifi, włączyłem wcześniej ściągnięta aplikację do badania wifi, znowu skoki obrazu przez kilkanaście sekund, ale ostatecznie stabilizacja.
Przeglądanie stron – bez problemu, aparat (oczywiście nie biorąc pod uwagę lekko zamglonego obrazu) działał, po lekkim ociepleniu oczywiście już zero problemów.
Bateria bez większego zużycia – 26% przed wizytą w mrozie, 25% po odbyciu kary. Można chyba uznać że to w miarę normalne zużycie podczas uśpienia.
Tym samym wydaje mi się, że test pół na pół, na pewno nie ryzykowałbym dłuższego korzystania w warunkach ekstremalnych, ale odpalić, sprawdzić coś szybko bez obaw, że tablet będzie nadawał się na złom – na pewno nie.
Paweł Majkowski – Obiecuje rozgrzać baterię Kiano do czerwoności. Jego mieszkanie to istne multimedialne królestwo, w którym do tej pory brakowało tabletu.