. Przypomnijmy jednak: Wygand o całej sprawie postanowił poinformować media społecznościowe, udostępniając zdjęcia swojego uszkodzonego telefonu i nagranie wideo. Skontaktował się też z firmą Samsung w celu wymiany urządzenia.
Kanadyjski oddział Samsunga zgodził się na wymianę telefonu. Pod jednym warunkiem. Wygand miał usunąć z sieci swój film, w którym pokazuje swojego uszkodzonego S4. Pismo, które otrzymał pechowy Kanadyjczyk jest oczywiście dostępne w Sieci pod tym adresem. Zapewne kręcicie głowami z niedowierzaniem i niezadowoleniem? Tak uczynił również bohater tej historii, który postanowił nie zgodzić się na warunki producenta. Oprócz tego Wygand uaktywnił się w serwisach społecznościowych, na których zaczął przestrzegać przed zakupem produktów firmy Samsung. Jeden z takich wpisów w serwisie Twitter dostrzegł pracownik Nokii…
@ghostlyrich chcemy Ci pomóc. Możemy wysłać Ci Nokię Lumię, żebyś mógł doświadczyć jak powinna wyglądać prawdziwa obsługa klienta. -Jason
Miły gest ze strony Nokii, ale nie ma się czemu dziwić – media podchwyciły historię błyskawicznie, dzięki czemu wokół fińskiego producenta powstał pozytywny szum medialny. Ciekawe co teraz zrobi Samsung?